- To był wartościowy mecz. Chcieliśmy zobaczyć, jak wyglądają piłkarze, którzy kandydują do reprezentacji. Stąd nasze ustawienie taktyczne i personalne. Chcemy mieć grupę zawodników, która będzie rywalizować o miejsce w kadrze i jedenastce - mówił Nawałka.
Szkoleniowiec nie chciał oceniać gry zmienników, których wystawił do boju w poniedziałkowy wieczór. - Mieliśmy kłopoty ze sforsowaniem ich obrony. W pierwszej połowie nie stwarzaliśmy zbyt wielu sytuacji. Po przerwie było kilka dobrych akcji. Wynik uważam za sprawiedliwy - stwierdził.
Były natomiast komplementy dla Słowenii. - Zremisowaliśmy z groźnym dla każdego rywalem. Jakość ich gry defensywnej wyglądała naprawdę dobrze. Są doskonale zorganizowani - przyznał Nawałka.
ZOBACZ WIDEO Polska - Słowenia 1:1 (skrót) (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Na szczęście Nawałka nie jeździ juz na turnieje do Singapuru, czu Tajlandii, żeby "ogrywać" rezerwowych, przy publice liczącej jakieś 100 osób. Rozczaruje cie Bartosz. Na takie eksperymenty, pozwalaja sobie wszyscy, nie tylko dwie reprezentacje, które wymieniłes. Dał na pewno kolejne minuty Krychowiakowi. Pokazał, że Piszczek może mieć cennego zmiennika na PO. Teo nie tylko w Anderlechcie coś strzela, ale dobrze obsłuzony, potrafi tez w kadrze.
Ten mecz wykluczył Kapustkę z reprezentacji i pokazał, jak wiele jeszcze pracy czeka Wszołka. Resztę Nawałka z pewnością zanotował. Skoro było wiadomo, że Nawałka nie skorzysta z Lewandowskiego i na stadionie zasiadło 40 tysięcy osób (kilku milionów przed TV nie liczę) to znaczy, że było warto. Czytaj całość
2. Rezerwowi muszą mieć szansę ograć się w kadrze i pokazać się selekcjonerowi. Po to są mecze towarz Czytaj całość