Drutex-Bytovia Bytów po dwóch porażkach z rzędu w ostatniej kolejce I-ligowych rozgrywek zrehabilitowała w najlepszy z możliwych sposobów. Piłkarze prowadzeni przez Tomasza Kafarskiego pokonali bowiem 1:0 znajdujący się w ścisłej ligowej czołówce GKS Katowice. To zwycięstwo dla bytowian miało niezwykle istotne znaczenie.
Drutex-Bytovia w tej chwili zajmuje piąte miejsce w tabeli i cały czas liczy się w walce o awans do Lotto Ekstraklasy. Przed drużyną Tomasza Kafarskiego w tym roku jeszcze mecze ligowe ze Zniczem Pruszków oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała.
29 listopada listopada bytowianie rozegrają natomiast rewanżowe spotkanie ćwierćfinału Pucharu Polski z Arką Gdynia. W pierwszym meczu I-ligowiec zwyciężył 2:1 i tym samym ma spore szanse na awans do półfinału.
- Zwycięstwo z GKS-em Katowice jest dla nas bardzo cenne i mam nadzieje, że będzie super dodatkowym kopem, bo w końcówce czekają nas trzy megaważne spotkania - skomentował Tomasz Kafarski.
Znicz, z którym Drutex-Bytovia rywalizować będzie w najbliższym meczu, znajduje się w strefie spadkowej. W tym spotkaniu na pewno nie będzie mógł zagrać podstawowy obrońca ekipy Kafarskiego, Martin Cseh, który musi odcierpieć karę za żółte kartki. Pomimo tego zespół z Bytowa i tak będzie zdecydowanym faworytem tej potyczki.
ZOBACZ WIDEO Nawałka: Wyznaczyliśmy nowe granice możliwości (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}