Do 11. kolejki Bruk-Bet był wespół z Jagiellonią Białystok liderem Lotto Ekstraklasy, ale w 11. serii spotkań tylko zremisował przed własną publicznością z zespołem Michała Probierza, a trzy następne mecze przegrał i spadł z ligowego podium.
Na inaugurację rundy rewanżowej sezonu zasadniczego Słonie zagrają na wyjeździe z Arką Gdynia.
- Mieliśmy dwa tygodnie na to, żeby przeanalizować to, co się działo w ostatnich meczach. Wiemy, że Arka większość punktów zdobywa u siebie. Jest groźna i strzela dużo goli. Będą kibice na stadionie i dla nas to też dodatkowa motywacja - mówi trener niecieczan, Czesław Michniewicz.
Opiekun Bruk-Betu docenia żółto-niebieskich, ale przypomina, że jego zespół nieprzypadkowo utrzymuje się w czubie tabeli: - Arka ma kilka indywidualności i jest groźna przy stałych fragmentach gry. My też mamy swoje atuty, ale musimy sobie o nich przypomnieć, bo w ostatnich meczach marnowaliśmy wiele sytuacji. Z Piastem mieliśmy mnóstwo okazji, a nie zdobyliśmy punktów. Mecz z Koroną był nieszczęśliwy - wiele rzeczy nie zagrało tak, jak powinno zagrać.
ZOBACZ WIDEO Druzgocąca ocena Bartosza Kapustki. "Dramatyczna dyspozycja"