Po raz trzeci z rzędu w podstawowym składzie Deportivo La Coruna pojawił się Przemysław Tytoń. Polski golkiper świetnie spisał się w debiucie przeciwko Valencii, ale 2 tygodnie temu zaliczył samobójcze trafienie w konfrontacji z Granadą. Oba te spotkania zakończyły się remisami 1:1.
W meczu z Sevillą Tytoń mógł unieść ręce w geście radości już w 1. minucie. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Juanfrana celnie z główki do siatki trafił Ryan Babel. Dla byłego zawodnika Liverpoolu to 2. gol w rozgrywkach Primera Division.
Sevilla ruszyła do odrabiania strat, jednak polski golkiper na pierwszą interwencję musiał poczekać blisko pół godziny. Tytoń pokazał się z rewelacyjnej strony, wychodząc zwycięsko z sytuacji sam na sam z Pablo Sarabią. Goście mieli przewagę, ale wynik podwyższyli gospodarze. Florin Andone minął trzech rywali w polu karnym i trafił do siatki na 2:0.
Wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa. Tymczasem w samej końcówce celnym wolejem popisał się Steven N'Zonzi. Tytoń nie miał nic do powiedzenia przy strzale francuskiego pomocnika.
ZOBACZ WIDEO Kolejne zwycięstwo Monaco - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po zmianie stron gospodarze długo skutecznie oddalali grę od własnego pola karnego. Uczestnicy Ligi Mistrzów w samej końcówce włączyli jednak wyższe tempo i zdołali zdobyć jeszcze 2 gole! W 87. minucie niepilnowany Vitolo doprowadził do wyrównania. Tytoń miał piłkę na rękawicach, ale nie zdołał jej odbić poza światło bramki. Z kolei w doliczonym czasie gry skuteczną dobitką po interwencji Polaka popisał się Gabriel Mercado, który trafił do siatki z najbliższej odległości.
Tytoń zakończył mecz z żółtą kartkę za grę na czas na początku drugiej połowy. Dla Deportivo to już 5. mecz z rzędu bez zwycięstwa, przez co ekipa z Galicji może wpaść do strefy spadkowej. Sevilla na tę chwilę plasuje się na trzecim miejscu.
Deportivo La Coruna - Sevilla FC 2:3 (2:1)
1:0 - Ryan Babel 1'
2:0 - Florin Andone 42'
2:1 - Steven N'Zonzi 44'
2:2 - Vitolo 87'
2:3 - Gabriel Mercado 90+1'