Górnik Łęczna w kryzysie. "Wynik i styl pozostawiają wiele do życzenia"

PAP / PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / PAP/Wojciech Pacewicz

Po najwyższej od dekady porażce nastroje w Górniku Łęczna nie są najlepsze. Kiepska forma sportowa zespołu zbiegła się w czasie ze słabnącym zainteresowaniem kibiców. Kompromitację łęcznian z Ruchem Chorzów (0:4) obejrzało tylko 1896 osób.

W obecnym sezonie Górnik Łęczna rozgrywa domowe mecze na Arenie Lublin, dwukrotnie większej od stadionu w Łęcznej. Spotkania Lotto Ekstraklasy w stolicy województwa lubelskiego nie przyciągają jednak tłumów. Jak dotąd tylko raz na trybunach zasiadło więcej widzów, niż mógłby pomieścić łęczyński obiekt - 9248 osób było świadkami wygranej zielono-czarnych z Legią Warszawa.

Natomiast 1896 kibiców na sobotnim meczu z Ruchem Chorzów to zdecydowanie najgorsza frekwencja w całej lidze! Ta liczba robi tym większe wrażenie, że spotkanie można było obejrzeć np. za czekoladę. W ramach charytatywnej akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę wystarczyło przynieść maskotkę albo słodycze, by dostać bilet.

Na świecącym pustkami stadionie piłkarze Górnika skompromitowali się na całej linii i przegrali z Ruchem aż 0:4. To najwyższa porażka łęczyńskiej drużyny u siebie od 14 października 2006 roku, kiedy uległa Widzewowi Łódź 1:5. Co ciekawe, jednym zawodnikiem, który zagrał w obu meczach jest Dariusz Jarecki. Doświadczonego gracza rzadko oglądamy na boisku w tym sezonie Lotto Ekstraklasie.

Trzecia z rzędu przegrana sprawiła, że Górnik spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Zielono-czarnym trudno będzie o przełamanie jeszcze w 2016 roku, gdyż tylko jeden mecz rozegrają z drużyną spoza górnej połowy. - Chciałbym przeprosić naszych sympatyków - tych, którzy byli na meczu i tych, którzy przed telewizorami oglądali ten mecz. Wynik i styl pozostawiają wiele do życzenia. Na pewno mamy kryzysowy moment. Przeszliśmy kilka kryzysowych momentów w Górniku Łęczna. Wierzę, że i ten pokonamy, i wyjdziemy z niego silniejsi - zapewnia prezes Artur Kapelko.

ZOBACZ WIDEO Spacerek gospodarzy i debiut rewelacyjnego 16-latka. Skrót meczu Juventus Turyn - Pescara Calcio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)