W tym artykule dowiesz się o:
- Nie możemy patrzeć na tamten wynik - podkreśla Matthias Ginter. - Mają nowego trenera, nowy system gry. Zremisowali z Realem Madryt, wygrali kilka meczów w lidze - podkreśla.
W pierwszym meczu Borussia Dortmund niemal zmiotła Legię Warszawa z boiska. Wygrała pewnie 6:0, mogła wyżej. Tyle, że faktycznie od tamtego czasu mistrz Polski jest zupełnie inną drużyną. Jacek Magiera opanował bałagan.
- Spodziewam się zupełnie innego zespołu - mówi z kolei trener Thomas Tuchel. - Ważne, że gramy u siebie. Nie powinniśmy stawiać jakichś wysokich wymagać co do wyniku. W Warszawie wszystko nam się udawało, bardzo wcześnie ten mecz rozstrzygnęliśmy - wspomina. I od swoich piłkarzy oczekuje pełnej koncentracji, choć ci w sobotę wygrali przecież z Bayernem Monachium 1:0. - Dobrze, że przerwa pomiędzy meczami jest taka krótka, bo żaden z zawodników nie wpadnie na pomysł, żeby za bardzo chwalić się i rozpamiętywać sobotnią wygraną - mówi Tuchel.
A Ginter potwierdza: - O meczu z Bayernem zapomnieliśmy następnego dnia. Jesteśmy profesjonalistami skoncentrowanymi na Legii.
Niemieccy dziennikarze przewidują, że we wtorkowym meczu dojdzie do kilku zmian w składzie. Sam Tuchel jakby to potwierdza. - Wiemy, że już się zakwalifikowaliśmy do kolejnej fazy. Mamy prawo do rotacji, teraz jest o nią łatwiej. Piłkarze palą się do gry - mówi.
Początek meczu na Signal Iduna Park w Dortmundzie we wtorek 22 listopada o godzinie 20:45.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
ZOBACZ WIDEO Media zachwycone Borussią Dortmund. Legię czeka kolejna bolesna porażka?
Legia jest w stanie wywieźć z Dortmundu chociaż jeden punkt? 
na Instagramie 
na Facebooku 
