Steven Gerrard zapowiedział, że jego przygoda z Los Angeles Galaxy dobiegła końca i szuka nowych wyzwań. Wszystko wskazuje na to, że 36-latek zawiesi buty na kołku i rozpocznie karierę szkoleniową. Były kapitan Liverpoolu ma już nawet pierwszą propozycję - chce go zatrudnić klub z III ligi, Miton Keynes Dons.
Rafael Benitez, który był menedżerem Gerrarda w latach 2004-2010, uważa, że jego były podopieczny może poradzić sobie w nowym zawodzie, ponieważ jako piłkarz był bardzo sprawny pod względem taktycznym.
- To piłkarz, który bardzo chciał się uczyć i zmieniał pozycje na boisku. Pamiętam, że wszyscy mówili, by Lampard i Gerrard grali razem w środku pomocy reprezentacji Angli. U nas grał na skrzydle i strzelił ponad dwadzieścia goli w sezonie. U Capello grał na lewej pomocy, dzięki czemu mógł ścinać do środka, by uderzyć prawą nogą - komentuje Benitez.
- W Liverpoolu najlepiej czuł się, grając tuż za Torresem jako drugi napastnik. Jeśli grałeś na trzech albo czterech pozycjach, twoja wiedza na temat piłki jest zdecydowanie większa, ponieważ poznałeś kilka punktów widzenia. Znasz więcej problemów, ale i rozwiązań. To dlatego Gerrard ma szansę na zostanie dobrym szkoleniowcem - tłumaczy Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO Grosicki podsumował 2016 rok. "Jesteśmy jedną wielką rodziną, chcemy się rozwijać"