LM: Juventus Turyn zdobył Sewillę i został liderem, epizod Macieja Rybusa

WP SportoweFakty / EPA/Jose Manuel Vidal
WP SportoweFakty / EPA/Jose Manuel Vidal

Piłkarze Juventusu Turyn prowadzą w grupie H Ligi Mistrzów dzięki zwycięstwu 3:1 na stadionie Sevilla FC. Olympique Lyon wygrał 1:0 z Dinamem Zagrzeb i ma zapewnione minimum 3. miejsce.

Trener Jorge Sampaoli szalał przy linii od początku meczu, a jego podopieczni byli bardziej mobilni i agresywni. Sevilla FC miała blisko 60 procent posiadania piłki po 20 minutach, a pressing na całej długości boiska nie gwarantował Starej Damie przechwytu. Efektem przewagi był gol na 1:0 Nicolasa Pareji w 9. minucie.

Piłka spadła pod nogi defensora po nieudolnych próbach jej wybicia przez Mandzukicia oraz Rugano, a Pareja skorzystał z prezentu i strzelił z 16. metra w narożnik bramki. Juventus potrzebował czasu, by rozkręcić się. Jego sytuacja poprawiła się w 36. minucie, kiedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Franco Vazquez.

Najwięcej niebezpieczeństwa robił Juan Cuadrado. Kolumbijczyk oddał trudny strzał, a później wystawił piłkę Samiemu Khedirze, który spudłował minimalnie. Juventus udokumentował przewagę liczebną wyrównaniem w czasie doliczonym do pierwszej połowy z rzutu karnego. Mark Clattenburg zobaczył faul na Leonardo Bonuccim w walce o piłkę po kornerze, a z 11. metra trafił Claudio Marchisio.

Po wspomnianej decyzji sędzia był na cenzurowanym. Każdy jego ruch był kontestowany przez kibiców, piłkarzy. Po kilkunastu minutach Mark Clattenburg wyrzucił Sampaoliego z ławki na trybuny. W nerwowej atmosferze Juventus nie potrafił narzucić swoich warunków.

ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Bartosz Bereszyński: Zwariowany mecz

Stara Dama zapewniła sobie awans w 84. minucie. Bonucci huknął prostym podbiciem z 23. metra na 2:1. Doświadczony piłkarz zdobył w tym meczu gola oraz wywalczył jedenastkę, więc można go nazwać małym bohaterem wieczoru. "Kropkę nad i" postawił w 94. minucie Mandzukić, ustalając wynik na 3:1.

W drugim spotkaniu grupy H Olympique Lyon wygrał 1:0 z Dinamem Zagrzeb. Maciej Rybus rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i podniósł się z niej dopiero w 88. minucie. Olympique ma zapewnione minimum 3. miejsce w grupie, a w ostatniej kolejce zagra o awans z Sevilla FC.

Sevilla FC - Juventus Turyn 1:3 (1:1)
1:0 - Nicolas Pareja 9'
1:1 - Claudio Marchisio 45'
1:2 - Leonardo Bonucci 84'
1:3 - Mario Mandzukić 90'
 
Składy:

Sevilla: Sergio Rico - Adil Rami, Nicolas Pareja, Gabriel Mercado - Mariano Ferreira (76' Matias Kranevitter), Vicente Iborra, Steven N'Zonzi, Vitolo, Sergio Escudero - Franco Vazquez, Luciano Vietto (46' Pablo Sarabia).

Juventus: Gianluigi Buffon - Dani Alves, Leonardo Bunucci, Daniele Rugani, Patrice Evra (73' Stefano Sturaro) - Sami Khedira, Claudio Marchisio, Miralem Pjanić (84' Moise Kean) - Juan Cuadrado (86' Giorgio Chiellini), Mario Mandzukić, Alex Sandro.

Żółte kartki: Vazquez, Mercado, Iborra (Sevilla) oraz Mandzukić, Khedira, Evra, Cuadrado (Juventus)

Czerwona kartka: Franco Vazquez (Sevilla) /46' - za drugą żółtą/

Sędzia: Mark Clattenburg (Anglia)

Dinamo Zagrzeb - Olympique Lyon 0:1 (0:0)
0:1 - Alexandre Lacazette 72'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Juventus Turyn 6 4 2 0 11:2 14
2 Sevilla FC 6 3 2 1 7:3 11
3 Olympique Lyon 6 2 2 2 5:3 8
4 Dinamo Zagrzeb 6 0 0 6 0:15 0
Komentarze (0)