Legia po szalonym spotkaniu przegrała z Borussią 4:8. Kucharczyk strzelił jednego z goli.
- Mamy nauczkę, że przed takimi zespołami jak Borussia nie możemy grać tak otwartej piłki - analizuje Kucharczyk w rozmowie z NC+. - Nie postawiliśmy autobusu. Czasem brakowało tchu, ale walczyliśmy - mówi zawodnik.
- Czasami ustawialiśmy się zbyt wysoko, zbyt ofensywnie. Chcieliśmy grać w piłkę, a nie poddać się, położyć się przed rywalem. Po pierwszym straconym golu pojawiła się w naszej drużynie nerwówka. Dwa kolejne gole dla rywala wybiły nas z rytmu. To był moment kulminacyjny - kontynuuje Kucharczyk. - Trochę nam jeszcze brakuje. Popełniliśmy za dużo błędów w obronie. To dobra lekcja, mamy nauczkę - dodaje zawodnik.
Legia ma jeden punkt po pięciu spotkaniach w Lidze Mistrzów. W ostatniej kolejce fazy grupowej zagra na własnym stadionie ze Sportingiem Lizbona. Jeżeli wygra, to zajmie trzecie miejsce i zagra na wiosnę w Lidze Europy.
ZOBACZ WIDEO Grosicki podsumował 2016 rok. "Jesteśmy jedną wielką rodziną, chcemy się rozwijać"