Ten mecz Cracovia musi wygrać - zapowiedź spotkania Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk

Porażka z ŁKS-em Łódź mocno skorygowała plany Cracovii na kolejne spotkania ligowe. Pasy prowadziły 2:0 i 2:3, żeby w ostatnich minutach oddać trzy punkty bezpośrednim rywalom do walki o utrzymanie. Na Kałuży w tygodniu inne hasło niż rehabilitacja, zwycięstwo nie funkcjonowało. W sobotę w spotkaniu z Lechią będzie okazja, żeby szumne zapowiedzi przerodziły się w czyny.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy strzela się trzy gole w meczu - zmiany w ofensywie są niepotrzebne. Cztery bramki stracone nakazują już trenerowi co najmniej jeszcze raz prześledzenie składu obrony i dokonania pewnych roszad. Po zwycięstwie 1:0 z Piastem Gliwice, trener Artur Płatek zmienił dwóch piłkarzy w obronie - w miejsce Łukasza Tupalskiego pojawił się Piotr Polczak, a za Marka Wasiluka w Łodzi zagrał Sławomir Szeliga. Teraz przed Pasami trzeci mecz i kolejne zmiany w defensywie. Na lewej stronie obrony wystąpi Łukasz Mierzejewski, a pozostały skład linii defensywnej powinien być identyczny do tego ze spotkania z ŁKS-em.

Ten mecz musimy wygrać - intonują bardzo często popularną przyśpiewkę kibice na stadionie przy ulicy Kałuży, ale w sobotnie popołudnie powinna ona nabrać jeszcze bardziej dobitniejszego znaczenia. Pasy zajmują 14-ste, barażowe miejsce w tabeli, a po zimowych transferach zapewne nie tego oczekiwali nie tylko kibice, ale także sami zawodnicy.

Po meczu z ŁKS trener Płatek ma problem z głowy, jeżeli chodzi o ofensywę. Transfer Bartosza Ślusarskiego już teraz można nazwać najlepszym ruchem transferowym od lat w Cracovii. Klasyczny środkowy napastnik, który nie tylko strzela gole, ale i dogrywa do zawodników - od czasów Piotra Bani drużyna Cracovii takiego nie miała. Jeżeli dodamy do tego bardzo ofensywnie usposobionych skrzydłowych Dariusza Pawlusińskiego oraz Pawła Sasina oraz grającego tuż za Ślusarskim Pawła Nowaka, to o gole dla Cracovii można być spokojnym.

Problemem numer dwa Pasów staje się środek pomocy, gdzie w rundzie jesiennej pewne miejsca mieli Arkadiusz Baran i Dariusz Kłus. Po meczu z ŁKS obaj powinni zachować miejsca w składzie, ale jeżeli tylko coś będzie nie szło po myśli Pasów, trener Płatek ma alternatywę - Wasiluka, którego w tygodniu podczas treningów ustawiał właśnie na tej pozycji.

Beniaminek z Gdańska nie ma tylu zmartwień, bo i cel, z jakim przyjedzie do Krakowa jest prosty - nie przegrać. Po dwóch meczach rozegranych na własnym stadionie (bilans - jeden remis ze Śląskiem Wrocław i jedno zwycięstwo z Ruchem Chorzów - przyp. red.), Lechia po raz pierwszy zagra w tym roku na wyjeździe. Dotychczasowy bilans tych meczów nie rzuca na kolana - jedno zwycięstwo i tyle samo remisów. Kontuzje Pawła Pęczaka, Piotra Kasperkiewiczaoraz Krzysztofa Bąka to jedyne zmartwienia trenera Jacka Zielińskiego II przed wizytą na stadionie przy ulicy Kałuży. Dodatkowym smaczkiem meczu będzie wizyta Łukasza Surmy, którego wujek, Henryk Surma jest kapelanem Cracovii.

Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk / sob. 14.03.2009 godz: 17:00

Przewidywane składy:

Cracovia: Cabaj, Kulig, Polczak, Karwan, Mierzejewski, Pawlusiński, Baran, Kłus, Nowak, Sasin, Ślusarski.

Lechia: Kapsa - Kawa, Cvirik, Bąk, Mysona, Kaczmarek, Surma, Wołąkiewicz, Rogalski, Rybski, Kowalczyk.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)

Zamów relację z meczu Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk

Wyślij SMS o treści SF LECHIA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk

Wyślij SMS o treści SF LECHIA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: