Paryżanie prowadzili po trafieniu Edinsona Cavaniego. Po golu Oliviera Giroud i samobójczym golu Marco Verrattiego Arsenal wyszedł na prowadzenie. Stracił je w 77 minucie po niefortunnej interwencji Iwobiego.
Po rzucie rożnym i uderzeniu Lucasa Moury Iwobi trącił piłkę głową i skierował ją do własnej bramki. Remis oznacza, że Arsenal kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej zajmuje drugą pozycję. By wyjść z grupy z pierwszej pozycji londyński klub musi liczyć na wpadkę paryżan.
- Słyszałem krzyk Davida Ospiny, ale zareagowałem trochę za późno. To był mój błąd, za co przepraszam - przyznał Iwobi.
- Zawsze daję z siebie 100 procent. Nie zmienię już tego, co się wydarzyło - dodał.
W niedzielę Arsenal wróci do walki w Premier League. W spotkaniu 13 kolejki podejmie Bournemouth.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Aleksandar Prijović: To był styl Prijo