Ireneusz Mamrot: Nie zasłużyliśmy na porażkę

W pojedynku 19. kolejki I ligi Chrobry Głogów przegrał na wyjeździe z GKS-em Katowice 1:2. - O porażce zaważył błąd indywidualny - przyznał trener gości, Ireneusz Mamrot.

Chrobry Głogów nie sprawił w Katowicach niespodzianki. GKS Katowice prowadzenie objął w 61. minucie i miał w tym dużo szczęścia. Piłkę z linii bramkowej wybijał jeden z obrońców głogowskiego zespołu. Uczynił to na tyle pechowo, że nabił Damiana Garbacika i piłka ostatecznie wylądowała w siatce. Kwadrans później było już jednak 1:1, a gola strzelił Michał Ilków-Gołąb. Losy meczu rozstrzygnął Tomasz Foszmańczyk, który wykorzystał rzut karny.

Po zakończeniu spotkania trener Chrobrego nie ukrywał rozczarowania. - Zależało nam na tym, by zakończyć dobrze rundę i pokazać, że zrobiliśmy duży progres jako zespół od początku sezonu. Unikam indywidualnych ocen na konferencjach, a cisną mi się na usta różne słowa. Pracowaliśmy bardzo ciężko, by wywieźć punkty z Katowic. Wiedzieliśmy jak GKS rozgrywa rzut z autu, byliśmy na to przygotowani - stwierdził Ireneusz Mamrot.

- O porażce zaważył błąd indywidualny. Powinniśmy otworzyć wynik meczu. W pierwszej połowie mieliśmy tych sytuacji więcej. Straciliśmy gola po rzucie z autu, doprowadziliśmy do remisu i czegoś nam zabrakło do odniesienia zwycięstwa. Nie chcę oceniać rzutu karnego, nie będę tego interpretował - dodał szkoleniowiec głogowskiego zespołu.

Chrobremu nie udało się zakończyć rundy jesiennej zdobyciem punktów w Katowicach. - Pierwszy mecz mniej mnie bolał, bo wtedy budowaliśmy zespół. Teraz ból jest ogromny, szkoda mi mojego zespołu. Wydaje mi się, że nie zasłużyliśmy na porażkę - zakończył Mamrot.

ZOBACZ WIDEO AC Milan nie spuszcza z tonu. Łukasz Skorupski puścił cztery gole - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)