- Nie byłem tym zaskoczony. Nie chciałem z nimi grać po meczach z Manchesterem United oraz Paris Saint Germain - mówił Arsene Wenger po ostatnim gwizdku sędziego.
- To złożony zespół, który dobrze utrzymuje się przy piłce, sprawiają wiele problemów niezorganizowanym drużynom. Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, lecz gdy Bournemouth wyrównało straciliśmy spokój, ponieważ mieliśmy w głowach poprzednie zremisowane mecze - dodaje.
- W przerwie musieliśmy się uspokoić i skupić na tym co chcemy zaprezentować. W drugiej części meczu stworzyliśmy kilka groźnych okazji, lecz to samo oglądaliśmy po stronie naszych rywali. To jedna z drużyn, która posiadaniem piłki potrafi dorównać zespołom z czołówki - podsumował Arsene Wenger.
ZOBACZ WIDEO Bandyckie zachowanie piłkarza Toulouse FC [ZDJĘCIA ELEVEN]