Rywalami Biało-Czerwonych w pierwszej rundzie rozgrywek będą Anglicy, Słowacy i Szwedzi. Polsce udało się uniknąć wylosowania Hiszpanii czy Włochów, ale grupa A i tak wydaje się mocna.
- Grupa jest trudna, ale innej nie mogliśmy się spodziewać. Wszystkie grupy są równie mocne. Na mistrzostwach wystąpi absolutny top i cieszymy się, że możemy wziąć udział w takiej imprezie. Jesteśmy świadomi wielkiego wyzwania, które jest przed nami - mówi trener Marcin Dorna.
Polska jako gospodarz była zwolniona z udziału w eliminacjach i do tej pory do mistrzostw przygotowywała się, rozgrywając mecze towarzyskie. Teraz przygotowań wejdą w inną fazę.
- Od dnia losowania rozpoczyna się konkretna praca pod przeciwników, z którymi zagramy. Do tej pory pracowaliśmy bardziej ogólnie, śledząc losy całych eliminacji. Teraz może skrupulatnie przygotować się do poszczególnych spotkań - mówi selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego
Biało-Czerwoni rozpoczną udział w turnieju od pojedynku ze Słowacją. Zaplanowane na 16 czerwca spotkanie będzie meczem otwarcia turnieju.
- To będzie dla nas wyzwanie, bo to nie będzie mecz, do którego będziemy się przygotowali dwa dni, tylko przez kilka miesięcy. Po pierwszym spotkaniu mamy kolejne dwa ważne, ale to do meczu ze Słowacją będzie się przygotować. Krok po kroku, mecz po meczu - to nasza metoda - tłumaczy Dorna.
Potem Polacy zagrają ze Szwecją i Anglią. - Szwecja to obrońca tytułu i faworyt tej grupy. To drużyna bardzo wymagająca. Mecze z Anglią to zawsze wielkie spotkania niezależnie od tego w jakiej kategorii wiekowej. Anglicy też mają wspaniałe pokolenie - mówi opiekun Biało-Czerwonych.