[tag=26410]
Łukasz Teodorczyk[/tag] zaczął spotkanie Pucharu Belgii na ławce rezerwowych. Polak gra ostatnio wszystkie mecze od pierwszej minuty i trener chciał mu dać trochę odpocząć.
Na trybunach zjawili się skauci: Lille OSC, VfB Stuttgart, Celtiku Glasgow, Middlesbrough oraz Manchesteru United. Kogo oglądali? Trudno powiedzieć, ale z pewnością na celowniku mógł się znaleźć Łukasz Teodorczyk, który jest w wyśmienitej formie.
W czwartek "Teo" na murawie pojawił się w 61. minucie i do końca regulaminowego czasu gry popisał się w trzech sytuacjach. Oddał bardzo ładny strzał przewrotką, który w niewielkiej odległości minął bramkę. Później zdobył gola po dośrodkowaniu na piąty metr, a na deser jak na tacy wystawił piłkę do kolegi z zespołu. Massimo Bruno nie trafił jednak na pustą bramkę.
Niestety w serii "jedenastek" jedynym zawodnikiem, który spudłował był właśnie "Teo".
Jednak zainteresowanie Polakiem nie słabnie - tym bardziej, że w czwartek zdobył 20 bramkę dla Anderlechtu w tym sezonie, a mamy dopiero początek grudnia. Belgowie zapewnili sobie prawo pierwokupu Teodorczyka za 5 milionów euro, ale jeśli "Teo" utrzyma taką dyspozycję, to trudno będzie im go zatrzymać.
ZOBACZ WIDEO Teodorczyk bohaterem Anderlechtu