Odejście Francuza nie jest przesądzone, ale działacze Kanonierów rozglądają się za następcą menedżera, który prowadzi zespół od 1996 roku i skończył już 67 lat. "The Sun" poinformował, że Arsenal najchętniej pozyskałby Ralpha Hasenhuettla, pod wodzą którego RB Lipsk jest sensacyjnym liderem Bundesligi.
Austriak z powodzeniem prowadził FC Ingolstadt 04, a latem bezpośrednio po awansie przeniósł się do beniaminka sponsorowanego przez koncern Red Bull. Lipsk pozostaje bez porażki, a w tabeli wyprzedza nawet Bayern Monachium i zgłasza aspiracje do mistrzostwa Niemiec.
- Rozmowy z Arsenalem? Nie ukrywam, że w tych informacjach jest sporo prawdy. Cóż, z pewnością nie psują mojej reputacji doniesienia o tym, iż miałbym zastąpić najdłużej pracującego w Premier League menedżera. Nie trzeba jednak nad tym wszystkim zbyt długo się zastanawiać, ponieważ jestem szczęśliwy tutaj - stwierdził Hasenhuettl, dając do zrozumienia, że w najbliższym czasie nie planuje opuszczać RB.
Kontrakt 49-latka z drużyną z Saksonii obowiązuje aż do 30 czerwca 2019 roku. Jeśli jego zespół nadal będzie robił furorę w Bundeslidze, potentatów do pozyskania Hasenhuettl z pewnością nie zabraknie.
ZOBACZ WIDEO Arsenal odpadł z Pucharu Ligi Angielskiej. Zobacz skrót meczu z Southampton [ZDJĘCIA ELEVEN]