Marcin Kaczmarek: Remis w jaskini lwa

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

- Legia uwierzyła, że już z nami wygrała. To było zgubne myślenie - mówi po meczu Legia Warszawa - Wisła Płock (2:2), Marcin Kaczmarek.

Wisła przegrywała z Legią 0:2, ale dzięki bramce i asyście Dominika Furmana zremisowała 2:2.

- Dokonaliśmy tego w jaskini lwa. To dla nas tym większy sukces. Jesteśmy w trudnym momencie sezonu. Nasza pozycja w tabeli nie jest zadowalająca. Mam nadzieję, że ten remis pozwoli uwierzyć moim piłkarzom w siebie i pomoże zdobyć nam punkty w kolejnych spotkaniach. Są nam one bardzo potrzebne - mówi Kaczmarek.

Wisła zajmuje 18. miejsce w lidze. Ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, ale o jeden mecz rozegrany więcej od rywali.

- Los oddał nam to, co zabrał w poprzednich spotkaniach, gdy stwarzaliśmy wiele sytuacji, a nie potrafiliśmy strzelić gola. Wszystkim wydawało się, że przy wyniku 2:0 dla Legii nic się gospodarzom nie stanie. Sytuację odmieniła piękna bramka Dominika Furmana, mój zespół uwierzył w siebie. Z kolei Legia uwierzyła, że już z nami wygrała. To było zgubne myślenie - dodaje trener Wisły.

Legia przerwała serię pięciu zwycięstw z rzędu w ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)

Komentarze (0)