Przed ostatnią kolejką fazy grupowej wydawało się, że Arsenal ma tylko iluzoryczne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie A. Na całej linii zawiodło jednak Paris Saint-Germain, które tylko zremisowało u siebie z Łudogorcem Razgrad 2:2.
Z kolei Kanonierzy potwierdzili, że znajdują się w wysokiej formie i rozbili w Bazylei miejsce FC Basel aż 4:1. Trzy gole dla gości strzelił Lucas Perez, dla którego to pierwszy hat-trick w barwach Arsenalu.
Pod wrażeniem występu Hiszpana, który przed sezonem trafił na The Emirates z Deportivo La Coruna, był Arsene Wenger.
- To typowy snajper. Udowodnił, że ma nosa do strzelania bramek. Znakomicie wykorzystał swoje sytuacje, które stwarzała drużyna - ocenił francuski szkoleniowiec.
Wenger wypowiedział się także na temat wyprzedzenia w tabeli PSG na ostatniej prostej. - Wykonaliśmy swoją pracę, nie patrzyliśmy na to, co robi PSG. Kłamałbym jednak mówiąc, że tego nie chcieliśmy. Łudogorec potwierdził, że potrafi sprawiać niespodzianki, osiągnęli znakomity wynik - powiedział Wenger.
To drugi w ciągu kilku dni tak efektowny triumf Kanonierów. W ostatnią sobotę Arsenal rozbił West Ham United aż 5:1.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego