Już przed spotkaniem wszystko było jasne. Grupę wygrało AS Monaco, drugie miejsce dla Bayeru Leverkusen. Bezpośredni mecz nie miał zatem większego znaczenia. Piłkarze mogli grać bez presji wyniku.
Goście wyszli mocno rezerwowym składem z wieloma młodymi piłkarzami. W kadrze meczowej zabrakło między innymi Kamila Glik, który dostał wolne. Czołowy strzelec Valere Germain usiadł na ławce. Duża ilość zmian w składzie miała przełożenie na grę. Monaco nie przypominało drużyny, która straszy rywali w Ligue 1. Nie stwarzało zagrożenia. Nieporadnie biegał po murawie Andrea Raggi. Włoch zastąpił na środku obrony Glika, ale mecz pokazał, że Polak o miejsce w składzie może być spokojny.
Bayer dominował. W pierwszej połowie dwie stuprocentowe okazje zmarnował Javier Hernandez, przegrywając pojedynki z doświadczonym Morganem De Sanctisem. W 30. minucie kibice obejrzeli cudownego gola. Jego autorem był Wladlen Jurczenko. 22-letni pomocnik indywidualną akcją wypracował sobie miejsce do oddania strzału i posłał piłkę w samo "okienko". Do bramki było 23 metry. Bramkarz wyciągnął się do granic możliwości, na próżno. Na takie gole czekano na BayArena.
Druga połowa rozpoczęła się od gola. Zdobył go najlepszy na boisku Julian Brandt. Pomocnik wyszedł do prostopadłego podania i trącił piłkę w kierunku bramki. Dopisało mu szczęście, bowiem futbolówkę podbił interweniujący wślizgiem Jemerson i ta przeleciała nad zaskoczonym bramkarzem.
ZOBACZ WIDEO Zobacz fenomenalną bramkę Grosickiego! Gol sezonu? [ZDJĘCIA ELEVEN]
Trzeci gol dla gospodarzy to również duża dawka szczęścia. Po faulu na Kruse arbiter podyktował rzut karny. Wendell uderzył bardzo mocno, ale trafił w poprzeczkę. Piłka odbiła się jednak od pleców bramkarza i wtoczyła do siatki. To była kolejna jedenastka zmarnowana przez piłkarzy Bayeru, którzy w tym sezonie mają z tym elementem gry wyraźny problem.
Bayer wygrał w pełni zasłużenie i podobnie jak AS Monaco może przygotowywać się do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.
Bayer Leverkusen - AS Monaco 3:0 (1:0)
1:0 - Wladlen Jurczenko 30'
2:0 - Julian Brandt 48'
3:0 - Morgan De Sanctis (sam.) 82'
Składy:
Bayer Leverkusen: Ramazan Ozcan - Danny da Costa, Tin Jedvaj, Aleksandar Dragović, Wendell, Julian Baumgartlinger, Wladlen Jurczenko (76' Benjamin Henrichs), Hakan Calhanoglu (67' Charles Aranguiz), Julian Brandt (71' Robbie Kruse), Stefan Kiessling, Javier Hernandez.
AS Monaco: Morgan De Sanctis - Almamy Toure, Andrea Raggi, Jemerson, Abdou Diallo, Joao Moutinho, Kevin N'Doram, Gabriel Boschilia (67' Adama Traore), Nabil Dirar, Corentin Jean (76' Valere Germain), Guido Carrillo (79' Thomas Lemar).
Żółte kartki: Dragović (Bayer) oraz Jemerson, Boschilia, Germain (Monaco).
Sędzia: Gediminas Mazeika (Litwa).
W drugim meczu tej grupy walczono o awans do Ligi Europy. Tottenham Hotspur pokonał CSKA Moskwa 3:1 i to Anglicy zajęli trzecie miejsce, pozwalające nadal grać w pucharach.
Tottenham Hotspur - CSKA Moskwa 3:1 (2:1)
0:1 - Ałan Dzagojew 33'
1:1 - Dele Alli 38'
2:1 - Harry Kane 45+1'
3:1 - Igor Akinfiejew (sam.) 77'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AS Monaco | 6 | 3 | 2 | 1 | 9:7 | 11 |
2 | Bayer Leverkusen | 6 | 2 | 4 | 0 | 8:4 | 10 |
3 | Tottenham Hotspur | 6 | 2 | 1 | 3 | 6:6 | 7 |
4 | CSKA Moskwa | 6 | 0 | 3 | 3 | 5:11 | 3 |