Przejęcie Milanu przez Sino-Europe Sports zostało ogłoszone na początku sierpnia, a do jego finalizacji miało dojść 13 grudnia, ale strony poinformowały w środę, że na razie klub pozostanie w rękach Silvio Berlusconiego.
Nie oznacza to, że Chińczycy wycofali się z chęci kupna Milanu. Nowy termin finalizacji transakcji wyznaczono na początek marca, a 12 grudnia SES złoży na klubowym koncie depozyt w wysokości 100 mln euro. Opóźnienie ma związek z tym, że SES ma problemy z otrzymaniem niezbędnej zgody chińskiego rządu na inwestycję w Milan.
Prędzej czy później era Berlusconiego na San Siro dobiegnie końca. 80-latek jest właścicielem klubu od lutego 1986 roku. Gdy przejmował Milan, ten był nad przepaścią, ale pod skrzydłami telewizyjnego magnata Rossoneri stali się europejską potęgą. Mediolańczycy mają w dorobku 47 różnych trofeów, ale aż po 27 z nich sięgnęli pod rządami Berlusconiego.
Były premier Włoch otrzymał od nowych właścicieli propozycję zostania honorowym prezydentem Milanu.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka wisiała w powietrzu. Zobacz skrót meczu AC Milan - FC Crotone [ZDJĘCIA ELEVEN]