Filip Jagiełło: Reprezentacja to był bodziec

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Filip Jagiełło w ostatnich tygodniach stał się podstawowym zawodnikiem KGHM Zagłębia Lubin. Jak sam przyznał pomogła mu reprezentacja Polski.

- Dużym bodźcem do mocniejszej pracy nad sobą było dla mnie powrót do reprezentacji. Wziąłem się w garść, dobrze pokazałem się w pierwszych meczach ze Szwajcarią i Niemcami, a trenerzy kadry wystawili mi dobrą ocenę u trenera Stokowca. Dostawałem kolejne szanse w klubie i złapałem meczowy rytm. Czuję się coraz pewniej - mówi Filip Jagiełło w wywiadzie dla zaglebie.com.

19-latek był jednym z najlepszych zawodników na boisku wygranego spotkania z Bruk-Bet Termalica Nieciecza (1:0). - Myślę, że zdecydowanie bardziej zaskoczeni byli eksperci. Ja sam w tygodniu poprzedzającym mecz czułem, że trener na treningach ustawia mnie pod pierwszy skład. Byłem gotowy i myślę, że sprostałem celom, które postawił przede mną trener Stokowiec - dodał.

Gracz KGHM Zagłębia Lubin w drużynie zadebiutował w wieku 16 lat, ale w swoim pierwszym meczu został zmieniony już po pół godzinie. - Wspominam mój debiut, choć zbyt wiele nie pamiętam. Zostałem ściągnięty w 30. minucie, byłem przemotywowany i nie poradziłem sobie z presją. Bardzo przeżywałem debiut, chciałem się pokazać i słabo się zaprezentowałem. Teraz nauczyłem sobie z tym radzić, po prostu przed meczem nie myślę o nim. Początkowo skupiałem się na trybunach, na tym, z kim przyjdzie mi grać. Teraz odcinam się od tego zupełnie, nie czytam też komentarzy na swój temat. Wolny czas spędzam z rodziną i dziewczyną - przyznał.

ZOBACZ WIDEO Legia na wiosne w LE! Radosław Majdan w #dzieńdobryPolsko

Komentarze (0)