Pasy po raz ostatni wygrały w 12. kolejce, a w sześciu rozegranych od tamtej pory meczach zdobyły tylko trzy punkty, przez co ich przewaga nad strefą spadkową stopniała do dwóch punktów. Krakowianie są w kryzysie, ale trener Jacek Zieliński nie traci wiary w zespół.
- Wiadomości o naszej śmierci są mocno przesadzone. Za szybko wysnuwa się wnioski. Wisła jest ostatnio w dobrej dyspozycji, a my borykamy się z różnymi problemami, ale derby to derby - to, co się działo wcześniej w lidze, idzie na bok. Ważne będzie to, co się wydarzy w sobotę przy Reymonta. Jesteśmy do tego meczu naprawdę dobrze przygotowani - mówi trener Pasów.
Po 18. kolejce Wisła zajmuje 8. miejsce w tabeli, a Cracovia jest 13, a przypomnijmy, że między 2. a 9. kolejką Biała Gwiazda przegrała siedem ligowych spotkań, ustanawiając nowy niechlubny rekord klubu. To pokazuje, że nawet największy kryzys da się opanować i wyjść na prostą.
- W życiu każdej drużyny przychodzi taki moment, że coś się zacina. Całą mądrością ludzi, którzy są w klubie, jest to, by z tego marazmu jak najszybciej wyjść. Wisła przegrała siedem meczów z rzędu, a potrafiła wytrzymać ciśnienie i wyjść z tego obronną ręką. My też jesteśmy grupą, która potrafi sobie z tym poradzić - zapewnia Jacek Zieliński .
Trener Cracovii zdradza, że przy Kałuży 1 atmosferę prestiżowego pojedynku czuć już od dłuższego czasu.
- Czuć atmosferę derbów. Trudno, by nie było czuć dodatkowego napięcia i innego podejścia do meczu, który elektryzuje cały Kraków. Od tygodnia rozmawia się tylko o tym. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważny jest to mecz. Widać w nas jest dużą mobilizację. Niezależnie od miejsca w tabeli, wynik derbów jest sprawą otwartą. My jedziemy na Reymonta, żeby sięgnąć po pełną pulę - zapowiada Zieliński.
ZOBACZ WIDEO Prijović: Możemy pokonać każdego