Po Arka - Jagiellonia. Szymon Marciniak: Krzyczałem "Nie łap"!

Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / NEWSPIX.PL / Szymon Marciniak
Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / NEWSPIX.PL / Szymon Marciniak

- Krzyczałem do Steinborsa "Nie łap". No, ale on złapał - mówi WP SportoweFakty sędzia Szymon Marciniak. Jest przekonany, że w meczu Arki z Jagiellonią dyktując rzut wolny pośredni dla gości podjął dobrą decyzję. Po niej Jaga strzeliła gola.

To była 73. minuta poniedziałkowego meczu. Arka Gdynia remisowała u siebie z Jagiellonią Białystok. Właśnie wtedy z linii pola karnego Tadeusz Socha wybił piłkę spod nóg szarżującego Fiodora Cernycha. Piłkę złapał bramkarz Arki Pavels Steinbors, a Szymon Marciniak nie miał żadnych wątpliwości i podyktował rzut wolny pośredni dla Jagiellonii z sześciu metrów. Konstantin Vassiljev zamienił go na zwycięskiego gola.

Na Marciniaka posypały się gromy. - Dla mnie idealny sędzia to taki, o którym się po meczu nie mówi. O tym meczu będzie się mówiło - akurat komentarz trenera Arki Grzegorza Nicińskiego był tym łagodniejszym.

Marciniak w rozmowie z WP SportoweFakty jest jednak przekonany, że podjął dobrą decyzję. - Uważam, że obrońca podał celowo. I dlatego gwizdnąłem. Gdybym tak nie uważał, to bym nie gwizdnął. Bramkarz mógł z tym zrobić wszystko, mógł przyjąć. To nie było pięć metrów, tylko szesnaście. Ja jeszcze do niego krzyknąłem: "Nie łap". No, ale on złapał. I pewnie nie rozmawialibyśmy o tej sytuacji, gdyby nie padł gol. Takich sytuacji boiskowych jest wiele - mówi.

I dodaje: - Pan trener Niciński mówił po meczu, że jeśli zawodnik umiałby tak podać, to nie grałby w Arce. Ja uważam, że jeżeli by tego nie umiał, wtedy nie grałby w Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO Dawid Kownacki: nauczyłem się, że nic nie muszę (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Jagiellonia wygrała na wyjeździe 3:2. Rzut wolny pośredni to niejedyny zarzut do Marciniaka po tym meczu. Ponoć po zawodach nie wytrzymał nerwowo.

Co na to sędzia?  - Mogę się tylko uśmiechnąć. Co ja mogę powiedzieć? Było tyle ludzi. Była na miejscu pani obserwatorka, ona rozmawiała z kibicami, trochę w moim imieniu. Było tam dwóch starszych panów, którzy coś mi zarzucali. Ja z nimi w ogóle nie dyskutowałem, poszedłem do samochodu. Tak życie rysuje różne historie. 
 
Szymon Marciniak to najlepszy polski sędzia, nasz arbiter międzynarodowy. Kilka dni wcześniej sędziował mecz Borussii Dortmund z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Prowadził też mecze na Euro 2016. Na arenie europejskiej jest za swoje występy bardzo chwalony. Ostatnio w Ekstraklasie miał jednak kilka ciężkich przepraw, choćby mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań, gdy w końcówce meczu piłkarze skoczyli sobie do gardeł, a Legia na dodatek strzeliła zwycięskiego gola ze spalonego. Potem podejmował kontrowersyjne decyzje w meczu Cracovii z Jagiellonią. W 15. kolejce już odpoczywał.

Jacek Stańczyk
Komentarze (21)
avatar
Andrzej Kostecki
13.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
nikt normalnie nie robi ostrego i mocnego wślizgu prosto w bramkę, to było lekkie do wykopu dla bramkarza , trzeba myśleć 
avatar
Tomasz Matuska
13.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ten sędzia marciniak to dupek, w meczu Lecha z legią najpierw nie usunął z boiska malarza a później dał zwycięstwo legii po golu z dwumetrowego spalonego . To zwykła miernota na miarę IV ligi Czytaj całość
avatar
Selekcjoner 69
13.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krzyczałem "nie łap"... Panie Marciniak, trzeba może było po estońsku (ei saagi), albo chociaż po angielsku. Chyba że chodziło o to żeby po prostu ją wpuścił to nie trzeba by było gwizdać wolne Czytaj całość
avatar
polowac
13.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życzę odwagi i podjęcia takiej samej decyzji gdy nadaży się podobna okazja w LM albo LE. A może w kwalifikacjach MŚ? 
avatar
Selekcjoner 69
13.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To nie była błąd, tylko działanie z premedytacją, ponieważ gdyby chciał zmienić decyzję to skonsultował by sprawę z sędzią bocznym. Dodatkowo pozwolił na kolejny błąd czyli podwójne dotknięcie Czytaj całość