Priorytetem transferowym Lecha Poznań na zimowe okienko transferowe jest wzmocnienie linii defensywnej oraz pozyskanie skrzydłowego. Jeśli chodzi o obrońców, to dużo zależy od odejścia Tamasa Kadara. Środki finansowe pozyskane z jego transferu pozwoliłyby na kupno przynajmniej dwóch zawodników do formacji obronnej.
Nenadowi Bjelicy bardzo mocno zależy również na skrzydłowym. W rundzie jesiennej często na boku pomocy występował Darko Jevtić, a ten lepiej czuje się w środku pola. Szymon Pawłowski był kontuzjowany, a potem bez formy, Maciej Makuszewski jak już prezentował się znakomicie, to również nabawił się urazu, a Dariusz Formella i Kamil Jóźwiak grali bardzo mało i rundę wiosenną spędzą na wypożyczeniach.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!
We wtorek Lech Poznań powinien dopiąć pierwsze zimowe wzmocnienie. Klub poinformował, że rano testy medyczne przejdzie zagraniczny boczny pomocnik i jeśli ich wynik będzie pozytywny, to podpisze on umowę z Kolejorzem. Nazwisko zawodnika jest póki co trzymane w tajemnicy, choć nieoficjalnie mówi się, że będzie to Mihai Radut.
Lech Poznań chciał pozyskać tego zawodnika już latem, ale Rumun ostatecznie wybrał ofertę Hatta Club (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Tam jednak zagrał tylko w dwóch spotkaniach, a następnie rozwiązano z nim kontrakt. Teraz do Kolejorza mógłby więc trafić na zasadzie wolnego transferu. Czy rzeczywiście chodzi o 26-letniego zawodnika? Klub nazwisko nowego zawodnika ogłosi we wtorek.
ZOBACZ WIDEO Przygoński: na Dakarze potrzeba dużo szczęścia (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}