- To był test zarówno fizyczny, jak i mentalny. Gratuluję piłkarzom Bournemouth, jednak niesprawiedliwym jest rozgrywać mecz po dwóch dniach, podczas gdy twój przeciwnik miał trzy dni odpoczynku - mówił rozczarowany Arsene Wenger, który miał w swoim zespole kilka urazów.
- Nasi czterej zawodnicy nie byli pewni występu aż do rozgrzewki. Hector Bellerin był lekko poturbowany od pojedynku z Crystal Palace, Koscielny i Gabriel również. Nie mogłem też ryzykować wystawieniem Oxlade-Chamberlain'a w podstawowym składzie. Kościelny był zmęczony i zaczął łapać skurcze, dlatego musiałem zmienić - dodał.
Arsenal do 70. minuty przegrywał z Bournemouth 0:3, ale w ostatnich 20 minutach strzelił trzy gole i zremisował to spotkanie.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar: walka z czasem to chleb powszedni (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}