Ważna obietnica Kiko Ramireza

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

Kontrakt Kiko Ramireza z Wisłą Kraków obowiązuje tylko do końca sezonu, ale hiszpański szkoleniowiec Białej Gwiazdy deklaruje, że chce nauczyć się języka polskiego.

Kiko Ramirez do tej pory nie pracował poza Hiszpanią, a fakt, że nie opanował języka angielskiego, może świadczyć o tym, że wcześniej nawet nie planował podjęcia pracy poza ojczyzną.

Hiszpan jest trenerem Wisły od wtorku, a w komunikacji z otoczeniem pomaga mu Goncalo Feio. To Portugalczyk, który mieszka w Polsce od sześciu lat. Najpierw pracował w Legii Warszawa, a w minionym roku przeniósł się do Wisły, w której prowadził jedną z grup młodzieżowych.

Choć kontrakt trenera Ramireza jest ważny tylko do końca sezonu, Hiszpan obiecuje, że podejmie się nauki języka polskiego.

- Chcę nauczyć się polskiego, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to język, który znacznie różni się od hiszpańskiego, więc jego nauka nie będzie łatwa. W pierwszej kolejności chcę opanować typowo piłkarskie zwroty, żeby móc komunikować się z zawodnikami podczas treningu - przyznaje Ramirez.

ZOBACZ WIDEO Jacek Czachor: To jakie miejsce zajmie Tomiczek nie ma znaczenia (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Nowy trener nie miał łatwego wejścia do szatni Wisły, bo poza wspomnianym Feio prawie nikt nie mówi po hiszpańsku. - Paweł Brożek grał w Hiszpanii i już w poniedziałek zamieniliśmy parę słów. Inni będą musieli choć trochę się nauczyć języka hiszpańskiego - puszcza oko Ramirez.

Piłkarze Wisły na razie narzekają na utrudniony kontakt ze szkoleniowcem. - Trener Feio tłumaczy nam na bieżąco słowa trenera Ramireza. Myślę, że robi to dobrze, bo jest człowiekiem z branży, a język piłkarski jest specyficzny. Trener Ramirez jest jednak na tyle ekspresyjną osobą, że nawet gestem może nam pokazać na boisku, czego od nas oczekuje - przekonuje kapitan Białej Gwiazdy, Arkadiusz Głowacki.

Nowy trener przygotowania fizycznego, Jordi Jodar wydaje piłkarzom polecenia w języku angielskim, ale nadużyciem byłoby stwierdzenie, że Wisła przypomina "Wieżę Babel". Nie ma dziś w zespole Białej Gwiazdy obcokrajowca, który nie zna języka polskiego, więc Feio nie musi tłumaczyć Ramireza na inny język niż polski, a proste angielskie komendy Joddara są zrozumiałe dla każdego.

Komentarze (0)