Wiceprezes Białej Gwiazdy ds. sportowych Manuel Junco zdradził, że szukając nowego szkoleniowca, poruszał się w kręgu kandydatów z Hiszpanii, Polski i Portugalii. Ostatecznie postawił na swojego rodaka, który do tej pory pracował tylko w hiszpańskiej III i IV lidze.
Norweska gazeta "Glomdalen" zdradziła, że jednym z rywali Kiko Ramireza był Luis Pimenta. To 36-latek, który przez ostatnie 2,5 roku prowadził norweskiego II-ligowca- Kongsvinger IL. Ramirez związał się z Wisłą umową obowiązująca do końca bieżącego sezonu, a Pimenta twierdzi, że ze względu odrzucił ofertę Białej Gwiazdy właśnie ze względu na krótki kontrakt.
- To był kontrakt na pięć miesięcy, a ja takiej nie chcę. Szukam projektu na dwa lata lub dłużej, by móc zrobić to, co zrobiłem w Kongsvinger IL - zbudować zespół, który kibice chcą oglądać - tłumaczy Pimenta.
Na razie największym szkoleniowym sukcesem Portugalczyka jest doprowadzenie swojego byłego zespołu do udziału w barażach o awans do norweskiej ekstraklasy. Kongsvinger IL w decydujących meczach przegrał jednak z FK Jerv, a kontrakt Pimenty wygasł z końcem roku i nie został przedłużony.
ZOBACZ WIDEO Czas słodkiego lenistwa na Dakarze dobiegł końca (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
doprowadzic Konsvinger do kvalu to az nie taki sukces,klub juz dawno gral w norweskiej najwyzszej klasie rozrywkowej, a z mlodzieza od dawna pracuje na dosc wysokim po Czytaj całość