Maksymilian Stryjek w ostatnim czasie zaliczył kilka solidnych występów w drużynie U-23. W miniony czwartek wybronił swojemu zespołowi mecz z Derby County. Po tym spotkaniu trener przeciwników powiedział w jednym z wywiadów, że Sunderlandowi udało się zremisować tylko dzięki polskiemu bramkarzowi. Postawę Polaka docenił też menedżer pierwszego zespołu Derby. - Powiedział, że był to najlepszy występ w tym sezonie spośród bramkarzy u-23 jaki widział - zdradza nam Stryjek.
Wcześniej bez zarzutu spisywał się w starciach między innymi z drużynami U-23 Evertonu czy Reading.
@SunderlandAFC @MaxStryjek not long before he's on the first teams bench either then bids flood in from the likes of Liverpool and City
— C○L (@ColArmstrong) 12 stycznia 2017
Stryjek kilkukrotnie jeździł na mecze z pierwszym zespołem jako trzeci bramkarz (ten, który w przypadku, gdy wszystko jest w porządku z rezerwowym golkiperem, ostatecznie zasiada na trybunach), raz David Moyes przydzielił mu natomiast rolę drugiego bramkarza w meczu Premier League - w starciu z FC Southampton. Regularnie trenuje z pierwszym zespołem, jednak o miejsce w wyjściowym składzie Sunderlandu może być w najbliższym czasie bardzo trudno, bo rywalizować musi z takimi zawodnikami, jak Jordan Pickford (wielki talent angielskiej piłki, niedawno o krok od transferu do Arsenalu) czy dobrze znanym w Polsce Vito Mannone, który konkurował z Łukaszem Fabiańskim i Wojciechem Szczęsnym w Arsenalu.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Pewne zwycięstwo i błysk Piotra Zielińskiego. SSC Napoli - Pescara, zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]
Od dłuższego czasu Stryjka śledzą skauci Glasgow Rangers. Już kilka razy sondowali możliwość sprowadzenia go do siebie. Ofertę klubowi z angielskiej Premier League złożą jednak w przypadku odejścia z ich klubu drugiego golkipera, będącego w trakcie poszukiwań nowego pracodawcy.
Sunderland do oddawania Polaka się jednak nie pali. Urodzonemu w 1996 roku zawodnikowi nie udało się jeszcze zagrać w pierwszym zespole, ale działacze klubu ze Stadium of Light są z niego zadowoleni, na początku 2016 roku przedłużyli z nim umowę do 2019 roku. To może utrudnić jego zakontraktowanie zainteresowanym klubom. Wśród nich, poza Rangersami, jest kilkukrotnie w przeszłości obserwujące zawodnika PSV Eindhoven oraz przedstawiciele polskiej ekstraklasy, między innymi Piast Gliwice. W Gliwicach bramkarz brany jest przede wszystkim pod uwagę jako opcja na letnie okno transferowe, prawdopodobnie na zasadzie wypożyczenia.
Piłkarza warto obserwować, bo w obliczu wyjazdu Bartłomieja Drągowskiego do Fiorentiny, gdzie nie ma najmniejszych szans na regularną grę, a na dodatek z uwagi na kontuzję, jakiej "Drągoś" nabawił się na początku roku, selekcjoner polskiej młodzieżówki musi rozszerzyć krąg obserwowanych bramkarzy przed czerwcowymi, młodzieżowymi mistrzostwami Europy. Stryjek mógłby być jednym z poważnych kandydatów.
Maksymilian Stryjek pochodzi z Warszawy, zaczynał w Agrykoli, do Sunderland AFC trafił z Polonii Warszawa w sezonie 2012-13.
Paweł Kapusta