Okres przygotowawczy zawodnicy Górnika Zabrze rozpoczęli od treningów w hali MOSiR. Po kilku dniach piłkarze przenieśli się na boisko, gdzie przeszli testy wydolnościowe. To dopiero początek przygotowań i przeprowadzenie takich badań jest niezbędne do tego, by sztab szkoleniowy dobrał graczom odpowiednie obciążenia podczas treningów.
Przygotowań nie ułatwia zimowa aura, lecz zawodnicy Górnika cieszą się z wyjścia na boisko. - Na powietrzu całkiem inaczej trenuje się niż w pomieszczeniu zamkniętym. W hali podłoże jest dużo twardsze i odbija się to na nogach. Boisko ze sztuczną nawierzchnią nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale lepszym niż treningi w hali - przyznał pomocnik Górnika, Mariusz Przybylski.
- Mamy za sobą testy wytrzymałości połączone z elementami taktyki. Myślę, że one nie wypadły najgorzej, ale ich rezultaty będziemy znać po sprawdzeniu przez sztab szkoleniowy - dodał piłkarz 14-krotnych mistrzów Polski.
Zawodnicy nie narzekają na intensywność treningów. Doskonale zdają sobie sprawę, że ciężko przepracowany okres przygotowawczy ma zaprocentować podczas wiosennych meczów I ligi. - Teraz jest taki okres, że trzeba popracować, by w meczach na wiosnę było z czego dać. Myślę, że ten czas jest przez nas odpowiednio wykorzystywany i mam nadzieję, że tak będzie do końca okresu przygotowawczego - powiedział Przybylski.
Górnik Zabrze rundę wiosenną zakończył na ósmym miejscu w tabeli I ligi. Ślązacy mają na swoim koncie 27 punktów i do liderującej Chojniczanki Chojnice tracą 8 "oczek". Celem zabrzańskiego klubu jest wywalczenie awansu do Lotto Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO Demolka! Barcelona nie dała szans rywalowi. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN][ZDJĘCIA ELEVEN]