Przypomnijmy: w końcówce niedzielnego meczu pomiędzy Arsenalem Londyn i Burnley FC (2:1) sędzia podyktował rzut karny dla gości, co wzburzyło Arsene'a Wengera. Francuz nie ukrywał, że nie zgadza się z decyzja arbitra, który wyrzucił go na trybuny.
Ostatecznie Kanonierzy zdążyli strzelić zwycięską bramkę, ale w najbliższych spotkaniach będą sobie musieli radzić bez swojego menedżera. Jak informuje "Daily Mirror" angielska federacja (FA) zajęła się sprawą zachowania Wengera, któremu grozi zawieszenie.
Według gazety szkoleniowiec miał obrazić sędziego głównego Jonathana Mossa, a w tunelu prowadzącym do szatni popchnął arbitra technicznego Anthony'ego Taylora.
Teraz może zostać zawieszony aż na trzy kolejne spotkania. Nie poprowadziłby swojej drużyny w spotkaniach z Southampton (Puchar Anglii), Chelsea i Watfordem.
ZOBACZ WIDEO AS Monaco rozgromiło FC Lorient, dobry mecz Glika. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]