- Życie jest takie, że wszystko się może zdarzyć. Jednak raczej nie jutro. Do końca sezonu będę grał w donieckim zespole. Oferty się pojawiły. Ze mną i moim agentem kontaktowali się przedstawiciele innych klubów. Jednak powiedziałem im, iż nic nie będę robił bez zgody Szachtara - jestem w przyjacielskich stosunkach z prezesem. Sprawy transferu powinny być na początku załatwione z moim obecnym klubem, a potem ja podejmę decyzję - ujawnił Lewandowski.
- Chcielibyście wiedzieć, o jakie kluby chodzi? Co za różnica? Jeśli ktoś interesuje się mną tylko do momentu, kiedy pozna wysokość odstępnego, oznacza to, iż nie warto o tym wspominać - powiedział ukraińskiej prasie reprezentant Polski.