Łukaszowi Teodorczykowi grozi kara

Anderlecht zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec Łukasza Teodorczyka za tajemnicze zniknięcie i nieusprawiedliwioną nieobecność na finałowej gali plebiscytu "Het Latste Nieuws". W czwartek Polak się odnalazł i wziął udział w treningu Fiołków.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Łukasz Teodorczyk po strzelonej bramce PAP/EPA / Łukasz Teodorczyk po strzelonej bramce
Przypomnijmy, że Łukasz Teodorczyk był wielkim nieobecnym imprezy, podczas której ogłoszono laureata Złotego Buta 2016 dla najlepszego piłkarza minionego roku Jupiler Pro League. Tytuł otrzymał Jose Izquierdo z Clubu Brugge, a reprezentant Polski zajął drugie miejsce.

Teodorczyk nie zjawił się w budynku AED Studios, a o swojej nieobecności na gali finałowej najbardziej prestiżowego plebiscytu w Belgii nie uprzedził ani Anderlechtu, ani organizatorów. Jego absencja odbiła się w Belgii szerokim echem, a władze klubu musiały przeprosić za zachowanie Polaka.

W czwartek jak gdyby nigdy nic Teodorczyk zjawił się w klubie i wziął udział w treningu zespołu Rene Weilera, a "Het Latste Nieuws" poinformował, że Anderlecht zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec Polaka.

W pierwszej kolejności Teodorczyka czeka rozmowa z dyrektorem generalnym Hermanem Van Holsbeeckiem i dopiero po niej zostanie podjęta decyzja o nałożeniu na zawodnika grzywny. Według "HLN" Polak nie uniknie kary finansowej, ale nie będzie ona zbyt surowa.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: przełamanie Leicester z Kapustką i Wasilewskim w składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Anderlecht powinien ukarać Łukasza Teodorczyka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×