Podbeskidzie Bielsko-Biała do rundy wiosennej przygotowuje się w tureckim Side. Tam rozegrało już trzy sparingu, w których dwukrotnie musiało uznać wyższość rywali. Mimo to trener Górali był zadowolony z gry swoich podopiecznych. W potyczce z Balmazujvarosi FC bielszczanie po 18 minutach przegrywali 0:2. Później to oni byli stroną dominującą, ale nie potrafili odrobić strat.
- Analizowaliśmy przeciwnika i wiedzieliśmy, że to będzie najtrudniejszy rywal na obozie w Turcji. Była to dobrze zorganizowana taktyczna drużynie. Słabo graliśmy na początku, po 18 minutach przegrywaliśmy 0:2. Później wróciliśmy do gry i druga połowa z naszej strony była bardzo dobra, być może nawet najlepsza. Mieliśmy okazje, ale nie udało nam się doprowadzić do wyrównania. O pierwszych 20 minutach najlepiej byłoby zapomnieć, a na drugiej połowie budować - przyznał trener bielskiego klubu, Jan Kocian.
Z Turcji bielszczanie wrócą 15 lutego. W planach mają również sparing z kazachskim Okżetpesem Kokczetaw. - Do meczów przystępowaliśmy z pełnego treningu. W ostatnich dniach obozu w Turcji chcemy wykorzystać te warunki, które tu mamy. Przed nami mecz z drużyną z Kazachstanu. To ciekawa drużyna, czeka nas trudne spotkanie. Warunki, które tu mamy chcemy wykorzystać do ostatniej minuty - dodał Kocian.
Podbeskidzie rundę jesienną skończyło na dziewiątym miejscu w tabeli I ligi. Górale w swoim dorobku mają 25 punktów. Strata do liderującej Chojniczanki Chojnice wynosi 11 "oczek".
ZOBACZ WIDEO Amp futbol - piłkarscy bohaterowie