Robert Lewandowski o rzucie karnym dla Arsenalu. "Powinienem zareagować inaczej"

PAP/EPA /  	PAP/EPA/LENNART PREISS
PAP/EPA / PAP/EPA/LENNART PREISS

- Myślę, że powinienem inaczej zareagować i pokazać, że był faul na mnie - powiedział w rozmowie z NC+ Robert Lewandowski, zapytany o ocenę kontrowersyjnego rzutu karnego w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem a Arsenalem.

W 28. minucie rozgrywanego na Allianz Arena w Monachium spotkania polski napastnik wybijając piłkę z własnego pola karnego kopnął w nogę obrońcę Arsenalu  Laurenta Koscielnego. I choć wydawało się, że to Francuz jako pierwszy przekroczył przepisy, atakując Lewandowskiego nakładką, sędzia Milorad Mazić podyktował "jedenastkę" dla drużyny z Londynu.

[tag=22902]

Alexis Sanchez[/tag] rzutu karnego nie wykorzystał, ale przejął odbitą przez Manuela Neuera futbolówkę i posłał ją do siatki. Było to trafienie na 1:1, później strzelał już tylko Bayern, który rozbił "Kanonierów" aż 5:1.

- Od początku pokazaliśmy, że to my chcemy grać w piłkę i wygrać. Przed rewanżem stoimy w bardzo dobrej sytuacji, ale to piłka nożna i choć wynik jest korzystny, to w na wyjeździe będziemy musieli jeszcze postawić kropkę nad i - mówił o środowym meczu Lewandowski w rozmowie z NC+.

Zapytany o rzut karny dla Arsenalu kapitan reprezentacji Polski stwierdził, że była to kwestia interpretacji sędziego, a on sam powinien był zachować się inaczej.

ZOBACZ WIDEO Deportivo - Barcelona: demolka gospodarzy - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Jeśli mam dziurę w stopie i krew na niej to pytanie, czy zagranie Koscielnego było wybiciem piłki, czy nakładką. Myślę, że gdybym zareagował w inny sposób i pokazał, że był faul na mnie, decyzja arbitra mogłaby być inna - stwierdził "Lewy" i szczerze dodał, że serbski arbiter miał podstawy, by dać londyńczykom karnego.

- W drugiej połowie się otrząsnęliśmy, szybko strzeliliśmy gola - mówił Lewandowski, który sam był autorem bramki na 2:1. Przy trzeciej, zdobytej przez Thiago Alcantarę, zanotował piękną asystę - zagraniem piętą wyprowadził Hiszpana na czystą pozycję.

- Widziałem że Thiago wybiega za plecy. To było zamierzone zagranie i ciesze się, że udała się taka akcja. Bramka na 3:1 była bardzo ważna, pociągnęła naszą grę. Myślę też, że gol na 5:1 ma bardzo duże znaczenie w kontekście dwumeczu, w którym każde trafienie robi różnicę - ocenił polski napastnik.

Lewandowski stwierdził też, że Arsenal nie miał wielu bramkowych okazji, a to pokazuje jak dobrze zagrał Bayern, zarówno w ataku, jak i w obronie. - Pewne zwycięstwo w Lidze Mistrzów pokazuje, że jesteśmy w dobrej formie i idziemy w dobrym kierunku - podsumował.

Źródło artykułu: