W 28. minucie rozgrywanego na Allianz Arena w Monachium spotkania polski napastnik wybijając piłkę z własnego pola karnego kopnął w nogę obrońcę Arsenalu Laurenta Koscielnego. I choć wydawało się, że to Francuz jako pierwszy przekroczył przepisy, atakując Lewandowskiego nakładką, sędzia Milorad Mazić podyktował "jedenastkę" dla drużyny z Londynu.
[tag=22902]
Alexis Sanchez[/tag] rzutu karnego nie wykorzystał, ale przejął odbitą przez Manuela Neuera futbolówkę i posłał ją do siatki. Było to trafienie na 1:1, później strzelał już tylko Bayern, który rozbił "Kanonierów" aż 5:1.
- Od początku pokazaliśmy, że to my chcemy grać w piłkę i wygrać. Przed rewanżem stoimy w bardzo dobrej sytuacji, ale to piłka nożna i choć wynik jest korzystny, to w na wyjeździe będziemy musieli jeszcze postawić kropkę nad i - mówił o środowym meczu Lewandowski w rozmowie z NC+.
Zapytany o rzut karny dla Arsenalu kapitan reprezentacji Polski stwierdził, że była to kwestia interpretacji sędziego, a on sam powinien był zachować się inaczej.
ZOBACZ WIDEO Deportivo - Barcelona: demolka gospodarzy - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Jeśli mam dziurę w stopie i krew na niej to pytanie, czy zagranie Koscielnego było wybiciem piłki, czy nakładką. Myślę, że gdybym zareagował w inny sposób i pokazał, że był faul na mnie, decyzja arbitra mogłaby być inna - stwierdził "Lewy" i szczerze dodał, że serbski arbiter miał podstawy, by dać londyńczykom karnego.
- W drugiej połowie się otrząsnęliśmy, szybko strzeliliśmy gola - mówił Lewandowski, który sam był autorem bramki na 2:1. Przy trzeciej, zdobytej przez Thiago Alcantarę, zanotował piękną asystę - zagraniem piętą wyprowadził Hiszpana na czystą pozycję.
- Widziałem że Thiago wybiega za plecy. To było zamierzone zagranie i ciesze się, że udała się taka akcja. Bramka na 3:1 była bardzo ważna, pociągnęła naszą grę. Myślę też, że gol na 5:1 ma bardzo duże znaczenie w kontekście dwumeczu, w którym każde trafienie robi różnicę - ocenił polski napastnik.
Lewandowski stwierdził też, że Arsenal nie miał wielu bramkowych okazji, a to pokazuje jak dobrze zagrał Bayern, zarówno w ataku, jak i w obronie. - Pewne zwycięstwo w Lidze Mistrzów pokazuje, że jesteśmy w dobrej formie i idziemy w dobrym kierunku - podsumował.