MKS Kluczbork w okresie przygotowawczym rozegrał siedem sparingowych spotkań, w których odniósł tylko jedno zwycięstwo. W sobotę piłkarze MKS-u rozegrają ostatni kontrolny mecz, a rywalem będzie walcząca o awans do I ligi Odra Opole. Z kolei za tydzień kluczborczanie wznowią rozgrywki ligowe. W zaległym meczu 19. kolejki I ligi zmierzą się w Legnicy z miejscową Miedzią.
- Nie chcę, żeby traktować to spotkanie jak próbę generalną. Uprzedziłem i uczuliłem chłopaków, że gramy pod presją i oczekuję od nich maksymalnego zaangażowania oraz meczowo-ligowej adrenaliny. Niech to będzie dla nas pierwszy mecz mistrzowski, a nie ostatni ze sparingów, a stawką punkty w tabeli - powiedział trener MKS-u, Tomasz Asensky.
W sparingu z Odrą szkoleniowiec będzie po raz ostatni testował rozwiązania taktyczne przed wznowieniem rozgrywek I ligi. Celem MKS-u jest utrzymanie na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Nie będzie to łatwe zadanie, bowiem kluczborczanie tracą do bezpiecznego miejsca aż 8 punktów.
- Do meczu w Legnicy będziemy mieli jeszcze tydzień i dopiero ten ostatni mikro-cykl ostatecznie zadecyduje na kogo postawię. Oczywiście spotkanie z Odrą także będzie miało na to wpływ i pierwsza jedenastka może być prawdopodobna, lecz nikt pewien na sto procent być tego nie może. Bardzo chciałbym, aby mecz odbył się w naturalnych warunkach, to dla nas bardzo ważne w kontekście zbliżającego się pojedynku w Legnicy - ocenił Asensky.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę