Śląsk - Wisła: baskijsko-kataloński pojedynek we Wrocławiu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

W drugimsobotnim meczu 22. kolejki Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław - Wisła Kraków dojdzie do konfrontacji trenerów wywodzących się z hiszpańskiej szkoły: Jana Urbana z Kiko Ramirezem.

Jan Urban nie jest w Hiszpanii postacią anonimową, a w baskijskiej Pampelunie ma status legendy. W latach 1989-1994 był gwiazdą tamtejszej Osasuny, a największym sukcesem w blisko stuletniej historii klubu jest zajęcie 4. miejsca w Primera Division w sezonie 1990/1991. Olbrzymi udział w tym miał właśnie Urban, który zakończył tamtą kampanię z 14 bramkami na koncie. Co ciekawe, aż trzy z nich zdobył w wyjazdowym spotkaniu z Realem Madryt (4:0). Ustrzelony na Santiago Bernabeu hat-trick zapewnił mu wśród kibiców Osasuny nieśmiertelność.

Trener Wisły, Kiko Ramirez o Urbanie wypowiada się bardzo ciepło: - Był w Hiszpanii bardzo znanym piłkarzem - wiele znaczył dla Osasuny. Może jako trener nie doszedł jeszcze do takiego poziomu, ale pracował już w kilku klubach, w których dał jasny sygnał, że jest dobrym szkoleniowcem.

Urban natomiast nie próbuje ukrywać, że pierwszy raz o nowym trenerze Wisły usłyszał dopiero, gdy ten objął zespół Białej Gwiazdy. Nie można się jednak temu specjalnie dziwić, ponieważ i jako piłkarz, i jako szkoleniowiec Ramirez nigdy nie wychylił nosa poza hiszpańską III ligę, pracując na zmianę na trzecim i czwartym szczeblu rozgrywkowym. W samej Hiszpanii zrobiło się o nim głośno dopiero, gdy wyemigrował nad Wisłę, by skorzystać z zaskakującej oferty 13-krotnych mistrzów Polski.

Ramirez wywodzi się z Katalonii, a Urbana-trenera ukształtowała Osasuna. Nim w 2007 roku został szkoleniowcem Legii Warszawa, to własnie w Pampelunie stawiał swoje pierwsze trenerskie kroki. Gdy latem 2014 roku Osasuna szukała nowego szkoleniowca, jej kibice jednomyślnie opowiedzieli się za kandydaturą Polaka. Choć nie spełnił oczekiwań, drzwi El Sadar ciągle stoją przed nim otworem, co też wiele mówi o jego pozycji w Pampelunie.

ZOBACZ WIDEO Trener Andrzej Strejlau o duecie Lewandowski-Milik: Wspaniała para

Hiszpański trener Wisły chwali też Urbana za pracę, jaką wykonał ze Śląskiem w przerwie zimowej: - Śląsk jest dzisiaj inną drużyną niż jesienią. Po zmianie trenera jego gra zdecydowanie się poprawiła. To jest ekipa z jakością, która dobrze utrzymuje się przy piłce i potrafi w nią grać. Mamy do tej drużyny duży szacunek i wiemy, że przed nami duże wyzwanie.

Hiszpański ślad spotkamy w sobotę nie tylko na ławkach trenerskich obu drużyn, ale też w składach. W Śląsku występują przecież Joan Angel Roman i Sito Riera, a w Wiśle są Ivan Gonzalez i Pol Llonch. Gospodarze podejmą Wisłę niemal w najmocniejszym składzie - pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Augusto. Z kolei Biała Gwiazda będzie musiała sobie radzić bez kontuzjowanych Denisa Popovicia i Mateusza Zachary.

Krakowianie udadzą się do Wrocławia z żądzą rewanżu za sierpniowy pogrom. W ramach 7. kolejki Wisła uległa Śląskowi przed własną publicznością aż 1:5 i była to jej najwyższa porażka przy Reymonta 22 od 1993 roku i pamiętnego meczu z Legią Warszawa (0:6).

- Chciałbym, żeby cały zespół zrewanżował się Śląskowi za tamtą porażkę. Tamten mecz był dziwny. Do bodajże 70. minuty remisowaliśmy, a później Śląskowi wychodziło wszystko. Nie musimy wygrać 5:1 - wystarczy 1:0 i będziemy szczęśliwi. Ja wtedy byłem kontuzjowany, ale żal mi było chłopaków, którzy grali. Widziałem ich zdenerwowanie i bezsilność po tamtym meczu. Mam nadzieję, że tak cichej szatni po spotkaniu już nie doświadczę. Jestem zresztą o tym przekonany, bo teraz nasze nastawienie mentalne jest lepsze i mamy większą siłę. Śląsk ma się czego obawiać - mówi Łukasz Załuska.

Śląsk Wrocław - Wisła Kraków / sb. 18.02.2017 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Śląsk: Pawełek - Dankowski, Celeban, Kokoszka, Pawelec - Riera, Madej, Stjepanović, Kovacević, Morioka, Pich - Biliński.

Wisła: Załuska - Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok - Llonch, Mączyński - Boguski, Stilić, Małecki - Ondrasek.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Źródło artykułu: