[tag=22672]
Wisła Puławy[/tag] na pełnych obrotach przygotowuje się do rundy wiosennej. W sobotę po raz drugi tej zimy zmierzyła się w meczu sparingowym z ligowym rywalem - Pogonią Siedlce. Po styczniowej porażce 1:2, tym razem padł bezbramkowy remis. - Na pewno mecz był lepszy od tego w Siedlcach, bo tam graliśmy w bardzo trudnych warunkach. W końcu boisko było odpowiednie do gry. Mecz toczony w dobrym tempie. Jedna i druga drużyna miała swoje sytuacje - w rozmowie z klubową telewizją Wisły opisuje Adam Buczek.
Spośród dziesięciu zimowych meczów towarzyskich puławska ekipa wygrała tylko dwa. Sztab szkoleniowy testuje jednak różne rozwiązania i rotuje składem, więc wyniki schodzą na dalszy plan. - Cieszy mnie przede wszystkim tempo gry. Jedna i druga drużyna grała otwartą piłkę. Fajny sparing, który naprawdę można uznać za bardzo pożyteczny - podkreśla 38-letni trener.
Wzmocniona czterema piłkarzami Wisła z optymizmem czeka na rozpoczęcie rundy wiosennej. Obecnie puławski zespół zajmuje 15. miejsce w tabeli I ligi z minimalną przewagą nad strefą spadkową, ale wierzy w szybką poprawę swojej sytuacji. - Mamy taką drużynę, gdzie na kilku pozycjach jest rywalizacja. To tylko wzmocni siłę tego zespołu. Zawodnicy dokładnie to wiedzą, że rywalizacja będzie podnosiła ich poziom. Cały czas widać, że jest mobilizacja do pracy - zauważa Buczek.
Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]