Kolejorz pewnie ograł na wyjeździe Piasta Gliwice 3:0 i nie odpuszcza walki o tytuł mistrzowski. - Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Zagraliśmy ofensywnie, ale podobnie zaprezentował się Piast. Myślę, że to jednak my zasłużyliśmy na wygraną. Pewne problemy mieliśmy tylko w pierwszym kwadransie, ale po wyjściu na prowadzenie przejęliśmy inicjatywę. Drugą połowę mieliśmy pod pełną kontrolą - powiedział Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań.
O ile jeszcze w pierwszej odsłonie gliwiczanie nawiązywali walkę, o tyle po zmianie stron na boisku już ich nie było. - Nie wiem skąd wzięła się tak duża nasza przewaga w drugiej połowie. Wiem za to, że mamy dobrą drużynę i jesteśmy w formie. W poprzedniej kolejce również wygraliśmy 3:0, a z taką koncentracją jak z Piastem możemy wygrać z każdym. Jeszcze przed meczem powiedziałem piłkarzom, że jesteśmy na najwyższym poziomie - przyznał Chorwat.
Uwadze Bjelicy nie umknęły kłopoty kadrowe wicemistrzów Polski. W sobotę zagrać nie mogli m.in. Michal Papadopulos i Marcin Pietrowski. - Piast miał problemy z zestawieniem składu. Wypadło kilku podstawowych graczy i być może miało to znaczenie, że mecz tak się ułożył - podsumował opiekun poznaniaków.
Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]