Pierwsza połowa to absolutna dominacja Tottenhamu Hotspur. Koguty były wyraźnie lepsze, szybciej grały piłką, rozciągały swoje akcje raz na lewą stronę, a po chwili przerzucały ciężar na drugą flankę. To sprawiało ogromne trudności zespołowi z The Championship.
Padła jednak tylko jedna bramka w tej części gry, kiedy Trippier szybko wyrzucił piłkę z autu. Trafiła ona do Christiana Eriksena, który natychmiast dośrodkował ją na szósty metr, a tam Harry Kane lewą nogą umieścił futbolówkę w siatce.
W pierwszej odsłonie doskonałe okazje do podwyższenia rezultatu mieli jeszcze Dele Alli i Eriksen. Ten pierwszy pięknie przyjął piłkę, ale mając przed sobą tylko bramkarza oddał nieczysty strzał. Z kolei Duńczyk z dość ostrego kąta uderzył ile sił w nodze i nad poprzeczką.
Jak wykorzystuje się okazje pokazał sześć minut po zmianie stron Harry Kane. Anglik ponownie otrzymał dośrodkowanie od Eriksena i z pięciu metrów zaskoczył bramkarza.
PA: Manchester City nie dał rady II-ligowcowi [ZDJĘCIA ELEVEN]
Reprezentant Anglii hat-trick skompletował w 73. minucie. Dostał idealne podanie od Allego i będąc sam na sam z bramkarzem ze stoickim spokojem uderzył obok niego, tuż przy słupku. 120 sekund później Kane został zmieniony.
To był ostatni gol w tym spotkaniu i Tottenham Hotspur bez problemu awansował do ćwierćfinału Pucharu Anglii.
Fulham FC - Tottenham Hotspur 0:3 (0:1)
0:1 - Harry Kane 16'
0:2 - Harry Kane 51'
0:3 - Harry Kane 73'
Składy:
Fulham: Bettinelli - Odoi, Kalas, Ream, Malone - McDonald (75' Parker), Johansen, Kebano, Cairney - Ayite (56' Sessegnon), Aluko (65' Cyriac).
Tottenham: Vorm - Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Davies - Wink (79' Dembele), Wanyama, Eriksen, Alli (86' Onomah), Son - Kane (75. Sissoko).
Żółte kartki: brak.
Sędzia: Robert Madley.