Drużynę Miedzi Legnica wymienia się w gronie tych zespołów, które w tym sezonie mogą powalczyć o awans do Lotto Ekstraklasy. Co prawda piłkarze z Legnicy w I-ligowej tabeli zajmują siódme miejsce, ale mają jednak jeden bardzo ważny atut po swojej stronie.
Drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza do lokaty premiowanej awansem do Lotto Ekstraklasy traci osiem punktów. Na 16 meczów wiosną aż 11 legniczanie zagrają jednak u siebie. To wszystko w związku z jesiennym remontem nawierzchni na stadionie w Legnicy. Na obiekcie wymieniono murawę, która teraz będzie podgrzewana.
Legniczanie pierwszy mecz o stawkę po przerwie zimowej zagrają już w najbliższą sobotę. Ich rywalem w zaległym spotkaniu 19. kolejki I ligi będzie MKS Kluczbork, czyli ostatnia drużyna w tabeli. Jeżeli piłkarze Ryszarda Tarasiewicza myślą o awansie, to takie spotkania, rozgrywane na własnym stadionie, powinni wygrywać.
Zimą w Legnicy doszło do kilku zmian kadrowych. Do tego klubu dołączyli Marquitos, Petteri Pennanen oraz Dejan Djermanović. Z Miedzi odeszli Oscar Martin, Artjom Artjunin, Adrian Cierpka i Paul Batin.
Spotkanie Miedzi z MKS-em Kluczbork zostanie rozegrane w najbliższą sobotę w Legnicy. Początek meczu przewidziano na godzinę 18:00.
ZOBACZ WIDEO Sevilla pokonała Eibar - skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Mecz Miedzi Legnica z MKS-em Kluczbork zakończy się: 
