[tag=554]
Piast Gliwice[/tag] obiecująco rozpoczął niedzielny mecz i zupełnie zdominował Górnika Łęczna. Mogło się wydawać, że bramka dla gości to tylko kwestia czasu, ale nie potrafili oni pokonać Sergiusza Prusaka. - Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, mieliśmy sytuacje do strzelenia bramki - ocenia Radoslav Latal.
Obrońcy Górnika raz za razem popełniali katastrofalne błędy, lecz piłkarze Piasta nie wykorzystali ich. Gościom brakowało precyzji w polu karnym Górnika, a z czasem to gospodarze doszli do głosu. - Do 60. minuty graliśmy dobrze, a później było już gorzej - zauważa 47-letni trener.
Od 82. minuty Piast grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Aleksandara Sedlara. Górnik zaatakował jeszcze odważniej i dopiął swego w doliczonym czasie gry. Dla Piasta to piąta porażka z rzędu. - Podobnie jak w Szczecinie dostaliśmy czerwoną kartkę i straciliśmy bramkę. Chłopcy muszą być odpowiedzialni za swój zespół, a tego momentami brakuje - kończy Latal.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]