Telichowski pomoże rozpracować Polonię

W Przeglądzie Sportowym czytamy, że dzisiejsze spotkanie Polonii Warszawa z Arką Gdynia będzie szczególne dla Błażeja Telichowskiego. 25-letni piłkarz od dwóch miesięcy jest wypożyczony z Polonii właśnie do gdyńskiego klubu.

- To nietypowa sytuacja, ale taka nasza praca. Liczy się to, co jest dziś, a nie to, co będzie latem. Trzymam kciuki, by Polonia awansowała do europejskich pucharów, zdobyła Puchar Polski. W Pucharze Ekstraklasy zrobię jednak wszystko, by ją wyeliminować - mówi Błażej Telichowski, który za pół roku powróci na stadion przy ul. Konwiktorskiej. Teraz jest w bardzo dobrej sytuacji, bowiem nie zależnie od tego, która z drużyn wygra Puchar Ekstraklasy, dostanie pieniądze za ewentualne trofeum.

W stolicy odgrywał tylko rolę rezerwowego i już po dwóch miesiącach w Arce wystąpił więcej razy, niż w barwach Czarnych Koszul przez całą rundę jesienną. Teraz, po zmianie trenera włodarze Polonii poszukują lewego obrońcy, więc może się okazać, że w w następnym sezonie "Telich" będzie już występował w pierwszej "jedenastce" zespołu Bogusława Kaczmarka. Na razie przed nim konfrontacja z Warszawiakami i sam zapowiada, że będzie chciał się z jak najlepszej strony pokazać nowemu opiekunowi gospodarzy. - Po prostu muszę robić swoje. Ale nie zamierzam zbyt wiele o tym myśleć, bo z dużej motywacji często wychodzi wielka klapa - podkreśla wychowanek Polonii Nowy Tomyśl.

Telichowski mimo, że mieszka teraz w Gdyni, to utrzymuje kontakt z zawodnikami Polonii. Ostatnio nawet spotkał się na kawie z Sebastianem Przyrowskim. 28-letni bramkarz w czwartkowym meczu nie wystąpi prawdopodobnie w podstawowym składzie, a jego miejsce zajmie rezerwowy Radosław Majdan. - Będę więc musiał kolegom podpowiedzieć, w który róg mają mu strzelać - śmieje się obrońca Arki.

Źródło artykułu: