We wtorkowy wieczór na San Paolo SSC Napoli potrzebuje "remontady". Dla ekipy Arkadiusza Milika oraz Piotra Zielińskiego nie będzie to łatwe zadanie, gdyż według statystyk wszystkie karty w ręku posiada Real Madryt.
W tym sezonie Królewscy nie przegrali żadnego meczu takim rezultatem, którego potrzebuje SSC Napoli (2:0), aby przejść do kolejnej rundy. Porażki z Celtą Vigo, Sevillą czy niedawno z Valencią były jednobramkowe i do ostatniej sekundy losy meczu mogły odwrócić się na korzyść Realu Madryt.
Kolejną kwestią jest świetna postawa Los Blancos w Lidze Mistrzów. Podopieczni trenera Zinedine'a Zidane'a, od czasu porażki z Juventusem w Turynie 5 maja 2015 roku, zagrali w elitarnych rozgrywkach 21 spotkań. Bilans drużyny z Madrytu wygląda znakomicie: 14 zwycięstw, 6 remisów i tylko jedna porażka.
W obecnej edycji Ligi Mistrzów Królewscy są niepokonani. Ogromnym atutem SSC Napoli będą jednak kibice, którzy we wtorek stworzą na San Paolo prawdziwe piekło.
- Nasi kibice również są mistrzami świata i zobaczy to cała Europa. Nie sądzę jednak, aby doping kibiców wystraszył Real - przyznał na przedmeczowej konferencji prasowej trener Maurizio Sarri.
Pojedynek na San Paolo rozpocznie się we wtorek o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO Kolejny świetny występ Griezmanna. Atletico ograło Valencię - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]