Według "Daily Mail" zdjęcie z poniedziałkowego treningu Arsenalu, na którym Alexis Sanchez podaje rękę Arsene'owi Wengerowi, było jedynie zachowaniem pod publiczkę. Chilijczyk uważa, że jest niedoceniany przez menadżera, przedłużające się negocjacje w sprawie wyższego kontraktu tylko go w tym utwierdzają, a posadzenie na ławce w szlagierze Premier League z Liverpoolem (1:3) przelało czarę goryczy.
Sanchez zdecydował, że bez względu na to, czy po sezonie Wenger zostanie na Emirates, on odejdzie. 28-latek ma na stole ofertę z Paris Saint-Germain, które nie będzie miało problemów, aby sprostać płacowym oczekiwaniom napastnika.
Problem z Sanchezem ma podobno nie tylko Wenger, ale też koledzy z drużyny. Do spięcia miało dojść w szatni po jednym z treningów. Części piłkarzom nie spodobało się podejście zawodnika do zajęć i samowolne ich opuszczenie.
We wtorek Arsenal czeka rewanżowe spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. "Kanonierzy" potrzebują cudu, aby awansować, pierwsze spotkanie w Niemczech przegrali 1:5.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze