Inauguracja w Łodzi zagrożona? Co z ponad 12 tysiącami osób z karnetami?

WP SportoweFakty / Marcin Olczyk / Na zdjęciu: stadion Widzewa Łódź
WP SportoweFakty / Marcin Olczyk / Na zdjęciu: stadion Widzewa Łódź

Widzew Łódź sprzedał już 12,5 tysiąca karnetów, ale policja zgłosiła zastrzeżenia co do nowego stadionu. Jednak jak się dowiedział portal WP SportoweFakty, wielka inauguracja w Łodzi odbędzie się z zgodnie z planem.

W tym artykule dowiesz się o:

Na 18 marca zaplanowano pierwszy domowy mecz Widzewa. Łodzianie chwalą się, że sprzedali 12,5 tysiąca karnetów, co jest ewenementem na całą Polskę. Żaden klub nie osiągnął takiego wyniku, a trzeba dodać, że Widzew występuje na co dzień zaledwie w III lidze.

Jednak policja zgłosiła zastrzeżenia co do nowego stadionu i jej zdaniem obiekt nie spełnia wymogów imprezy masowej, co oznacza, że może na nim jednocześnie przebywać nie więcej niż 999 osób. To byłby spory cios dla Widzewa.

Za poprawki na stadionie odpowiada MAKiS (Miejska Arena Kultury i Sportu). Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, uchybienia faktycznie są, ale nikt w Widzewie nie bierze na poważnie widma rozegrania meczu z Motorem Lubawa przy ograniczonej liczbie widzów i cały czas trwają intensywne przygotowania do inauguracji przy ponad 10-tysięcznej publice.

Pod koniec tygodnia policja ponownie ma pojawić się na stadionie i sprawdzić, czy poprawki, które zaleciła, zostały wdrożone zgodnie z obietnicami. Jeśli tak się stanie, to nic już nie stanie na przeszkodzie, aby mecz z Motorem Lubawa obejrzał nawet komplet widzów.

ZOBACZ WIDEO Kolejny świetny występ Griezmanna. Atletico ograło Valencię - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Koszt budowy stadionu wyniósł łącznie poniżej 160 milionów złotych, czyli porównywalnie z podobnymi obiektami budowanymi w Krakowie, Lublinie, Lubinie czy Tychach. Będzie z nich jednak największy, bo pomieści aż 18018 widzów, a do pełni funkcjonalności wymagał przebudowy ruchliwej okolicy. Udało się jednak wygospodarować miejsce na 700 miejsc parkingowych ze specjalną strefą wydzieloną dla gości.

- Koszt budowy samego stadionu to 125 milionów złotych. Do tego doliczyć trzeba przebudowę infrastruktury towarzyszącej wartą 28 milionów. Łącznie wychodzi więc, z uwzględnieniem inżyniera kontraktu, ponad 150 milionów - wylicza Małgorzata Belta z Zarządu Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Łodzi.

Jest on obiektem ultranowoczesnym, w pełni przystosowanym do obecnych potrzeb użytkowników tego typu przestrzeni. - Największym wyzwaniem była koordynacja całości, w tym najpierw rozbiórka starego stadionu, później zaplanowanie nowego, spełniającego wszystkie wymogi, również parkingowe. Stadion jest bardzo nowoczesny i skoordynowany pod względem technicznym, elektronicznym czy medialnym - podkreśla Włodzimierz Galus, dyrektor kontraktu.

Widzew w tabeli III ligi (grupa I) zajmuje piąte miejsce ze stratą 12 punktów do pierwszego ŁKS-u Łódź, jednak wiosną z 17 spotkań aż 11 rozegra przed własną publicznością.

Komentarze (2)
avatar
Rozpierdek
7.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że w Polsce nie można zbudować chociaż jednego stadionu normalnie, bez przekrętów, opóźnień czy błędów i poprawek tego co się skopało.