Matus Putnocky: Obywatelstwo dla Jasmina Buricia? To nie ma znaczenia w naszej rywalizacji

Jasmin Burić otrzymał polskie obywatelstwo, a to oznacza, że jego występy nie będą już wypełniać limitu dla obcokrajowców spoza Unii Europejskiej. Czy w związku z tym Matus Putnocky obawia się trudniejszej rywalizacji o miejsce w bramce Lecha Poznań?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
WP SportoweFakty / Paweł Berek
Dotąd wystawianie Słowaka było dla trenera Nenada Bjelicy rozwiązaniem łatwiejszym. W polskiej lidze w jednej drużynie na boisku może przebywać tylko dwóch obcokrajowców spoza UE. Obecnie w Lechu mocną pozycję mają Abdul Aziz Tetteh i Wołodymyr Kostewycz. Stąd brakowało miejsca dla Buricia i częściej w bramce stał właśnie Matus Putnocky.

- To, że Jasmin dostał polski paszport nie ma dla mnie znaczenia w kwestiach sportowych - stwierdził 32-latek. - Cieszę się, że jego wniosek został uwzględniony, bo był tu już długo i obywatelstwo mu się należało.

Słowacki golkiper uważa, że o tym kto będzie numerem w ogóle nie zdecydują sprawy proceduralne. - Będziemy walczyć tak jak dotąd. To w meczach trzeba dawać trenerowi znak, że jest się w dobrej formie i myślę, że właśnie tam można sobie zapewnić miejsce w bramce. Jestem zdania, że kwestia obywatelstwa dla Jasmina nie będzie miała na to wpływu - zaznaczył.

Wiosną Putnocky wystąpił w trzech ligowych pojedynkach Kolejorza (z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, Pogonią Szczecin oraz Lechią Gdańsk). Burić natomiast zagrał dwukrotnie - z Piastem Gliwice w Lotto Ekstraklasie i Portowcami w Pucharze Polski.

ZOBACZ WIDEO Dublet Carlosa Bacci - zobacz skrót mecz AC Milan - Chievo Werona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Który z bramkarzy Lecha jest lepszy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×