"Nigdy nie jest nudno z Grosickim" - piszą dziennikarze lokalnej gazety "Hull Daily Mail". Polak jest bohaterem artykułów po każdym spotkaniu Hull City i nie inaczej było po sobotnim starciu ze Swansea City (2:0), kiedy poświęcono mu więcej miejsca.
"Trzeba uczciwie przyznać, że było to mieszane popołudnie dla Grosickiego. Reprezentant Polski przez pierwszą godzinę był największym zagrożeniem dla rywali. Gdy piłka była przy jego nodze, to było pewne, że coś się wydarzy" - relacjonują w swoim artykule dziennikarze "Hull Daily Mail".
"Jednak jego ostateczne dośrodkowanie często było rozczarowujące. Popołudnie Grosickiego podsumowuje rzut wolny z drugiej połowy, kiedy przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. (...) Mimo iż miał frustrujące popołudnie, to nie uciekał od piłki. Tydzień temu zaliczył pierwszą asystę z Leicester City i jeśli nadal będzie tak grał, jak do tej pory, to z pewnością doda coś do swojego konta" - dodaje optymistycznie gazeta.
Grosicki w pomeczowych notach otrzymał "szóstkę" (skala 1-10, wyjściowa 6), co można uznać za przeciętną ocenę.
Możliwe, że wpływ na dokładność podań Grosickiego miała murawa, która była w kiepskim stanie. Dzień wcześniej rozegrano na nim spotkanie rugby i na stan nawierzchni narzekali obaj menedżerowie, dając do zrozumienia, że przed spotkaniem o Premier League nie powinna ona być tak intensywnie użytkowana.
ZOBACZ WIDEO Manchester City wygrał z Middlesbrough i został pierwszym półfinalistą Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]