Do meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza piłkarze Śląska Wrocław przystępowali po trzech porażkach z rzędu. Zielono-biało-czerwoni, którzy zajmowali niskie miejsce w tabeli, chcieli się przełamać i to im się udało.
Śląsk szybko wyszedł na prowadzenie, później gospodarze doprowadzili do remisu. W końcówce spotkania wrocławianie zdobyli jednak decydującego o wyniku gola.
- Było nerwowo. Można powiedzieć, że mecz zaczął się od początku po dwóch bramkach. My dosyć szybko strzeliliśmy gola po bardzo ładnej akcji. W 18. minucie wyrównanie i zaczynamy wszystko od nowa. Później Robert Pich miał też fajną sytuację, ale piłka w ostatnim momencie mu podskoczyła, dlatego przeniósł ją - mówił po meczu Jan Urban.
- Bruk-Bet Termalica miała sytuację Gergela głową nad bramką. Wydaje mi się, że w drugiej połowie cały czas dążyliśmy do tego, żeby jednak strzelić bramkę, nie zadowolić się remisem. Po trzech porażkach to dla nas niesamowicie ważne trzy punkty. W szatni było widać ulgę po meczu. W dodatku Mariusz Pawełek ma urodziny. Wszystkiego dobrego i w takim przypadku najlepszym prezentem wiadomo co jest - zwycięstwo. To nam się udało. Możemy spokojnie popracować dwa tygodnie - dodał szkoleniowiec WKS-u.
PSG Krychowiaka podejmuje Olympique Lyon Rybusa! Zobacz to NA ŻYWO 19.03 o 20:40 w Eleven na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy