Sobota w Serie A: Diego po słowie z Juventusem, Mancini wróci na ławkę trenerską

Włoska prasa jest przekonana, że Diego będzie w przyszłym sezonie bronił barw Juventusu, John Elkann nadal wierzy, że Juve jest w stanie wygrać Scudetto, Roberto Mancini w lipcu wróci na ławkę trenerską, Marek Hamsik nie ma zamiaru odchodzić z SSC Napoli, a Davide Santon zdradził, że w przeszłości mógł trafić do AC Milanu.

W tym artykule dowiesz się o:

Diego wzmocni Juventus

Jak donosi turyński dziennik "Tuttosport", Brazylijczyk Diego będzie w przyszłym sezonie bronił barw Juventusu. Ekipa ze stolicy Piemontu ponoć już doszła do porozumienia z ofensywnie usposobionym pomocnikiem i wydaje się być przesądzone, że po zakończeniu sezonu zmieni on otoczenie.

Piłkarz ma podpisać z Juve czteroletni kontrakt, na mocy którego będzie zarabiał 4 mln euro na sezon. To właśnie on ma być w szeregach Starej Damy następcą Pavla Nedveda, który już zapowiedział, iż wraz z końcem sezonu zakończy karierę.

W zamian za Diego, Bianconeri mają oddać Werderowi Christiana Poulsena, a do tego dopłacić gotówkę. Nie wiadomo jednak, na jaką kwotę ostatecznie będzie opiewał transfer Brazylijczyka. Jego rozbrat z drużyną z Bremy wydaje się być jednak przesądzony.

John Elkann: Jeszcze wszystko jest możliwe

John Elkann nadal wierzy, że Juventus Turyn zdoła wywalczyć mistrzostwo Włoch. Zdaniem członka rodziny Agnellich, decydujący będzie mecz z Interem Mediolan, kiedy to Stara Dama podejmie na Stadio Olimpico di Torino aktualnego mistrza i zarazem lidera Serie A.

- Walka o Scudetto nadal jest otwarta. Fundamentalny będzie mecz z Interem, w którym będziemy musieli wygrać. Później będziemy chcieli zwyciężyć także w Pucharze Włoch - stwierdził.

Zatem celem Bianconerich jest nie tylko Scudetto, ale i Puchar Włoch, w którym Juve w pierwszym półfinałowym meczu uległo 1:2 z rzymskim Lazio, ale rewanż rozegra już na własnym terenie. W finale zwycięzca tej pary zmierzy się z Interem Mediolan.

Davide Santon: Byłem blisko Milanu

Davide Santon zdradził, że w przeszłości był bardzo blisko wzmocnienia lokalnego rywala Interu Mediolan - AC Milanu. Młody skrzydłowy obrońca przebojem wdarł się do pierwszego składu Nerazzurrich i jest jednym z odkryć tego sezonu we włoskiej Serie A.

- Jako małe dziecko grywałem w Ravennie, wówczas miałem 10 lat, następnie trafiłem do Interu, wtedy ukończyłem już 14 lat. Chciałem tu grać. Dwa dni później otrzymałem ofertę pracy z Milanu, wtedy darzyłem Rossonerich sympatią, ale wybrałem Inter - stwierdził.

Ponadto defensor wyraził nadzieję, że Marcello Lippi mu zaufa i zadebiutuje w barwach reprezentacji Włoch. - Mistrzostwa Świata 2010? Materazzi mi powiedział, że jeśli nie znajdę się w kadrze na mundial, wówczas wyrzuci mnie przez balkon. Lippi mi gratulował występów, ja czekam na rozwój sytuacji ze spokojem, ale jeżeli mnie powoła, na pewno nie powiem mu nie…- dodał.

Domenico Criscito: Chcemy wyprzedzić Milan

Domenico Criscito wierzy, że FC Genoa nie tylko zakończy sezon na miejscu gwarantującym udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, ale i zdoła wyprzedzić nienajlepiej się spisujący AC Milan i tym samym zajmie na koniec sezonu trzecie miejsce. O osiągnięcie tego celu nie będzie Rossoblu jednak łatwo.

- Do Milanu tracimy cztery punkty i nadal mamy szanse ich wyprzedzić. Zrobimy wszystko, co tylko możliwe, aby zakończyć sezon na trzecim miejscu. Ważne jest to, że mamy już pewną przewagę nad Lazio i Cagliari - stwierdził.

- Reggina? W Kalabrii nie możemy zawieść. Reggina nie przeżywa najlepszego momentu i musimy się postarać to wykorzystać i nie możemy rozczarować. Transfery? W tym momencie nie myślę o tym. W tym momencie najważniejsze dla mnie są ligowe rozgrywki - dodał.

- Jesteśmy wspaniałą drużyną i sądzę, że udało nam się spełnić marzenie wielu kibiców. Jestem zadowolony, że Bocchetti otrzymał powołanie do reprezentacji. Głęboko wierzę, że dzięki grze dla reprezentacji do lat 21, także mi Lippi da swoją szanse. Jestem przekonany, że tylko dzięki Genoi mam szanse na powołanie - zakończył.

FC Genoa ma na swoim koncie 51 punktów i zajmuje czwarte miejsce w lidze. Do trzeciego Milanu traci cztery oczka, a nad piątą ACF Fiorentiną posiada dwa punkty przewagi.

Bocchetti zostaje w Genoi

Menedżer Salvatore Bocchettiego, Fulvio Maruocco zapewnił, że jego podopieczny nie zmieni otoczenia. Piłkarz, który rozgrywa znakomity sezon znajduje się między innymi na celowniku Juventusu Turyn, ale bez względu na wszystko, także w kolejnym sezonie będzie bronił barw Rossoblu.

- Bocchetti zostaje w Genoi. Ważne jest to, że jego ciężka praca jest dostrzegana przez innych, ale zapewniam, nie odejdzie on do Juventusu, ani do żadnego innego zespołu - stwierdził.

- Ciężko by było Bocchettiemu opuścić Genoę, zwłaszcza jeśli klub zdoła się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Zarówno drużyna, jak i trener darzą go szacunkiem, a to bardzo ważne dla niego. Nie przewiduję żadnego transferu - dodał.

Genueńczycy z 51 punktami na koncie zajmują czwarte miejsce w lidze i tracą cztery oczka do trzeciego AC Milanu.

Hamsik chce zostać w Napoli

Fulvio Maruocco, który jest menedżerem Marka Hamsika zapewnił, że jego podopieczny nie ma najmniejszego zamiaru odejść z SSC Napoli. Mało tego, jeśli tylko nadarzy się taka okazja, Słowak zdecyduje się na przedłużenie umowy z Niebieskimi.

- Marek Hamsik chce zostać we Włoszech. Juventus? Aktualnie nic nowego mi nie wiadomo. Wiem jednak, że piłkarz chce przedłużyć kontrakt z Napoli. W kwietniu, kiedy Venglos będzie w Neapolu przeanalizujemy najnowsze wiadomości, ale zapewniam, że Marek zostanie w szeregach Niebieskich - powiedział.

- Hamsik wierzy w projekt drużyny. Jest młody, rocznik 87 i nie chce niczego zmieniać. Jeśli tylko nadarzy się taka okazja, to na pewno nie tylko zdecyduje się zostać w Neapolu, ale i przedłużyć kontrakt - dodał.

Mancini wraca na ławkę trenerską

Roberto Mancini zatęsknił za pracą szkoleniowca. Zwolniony w czerwcu 2008 roku z Interu Mediolan trener zapowiedział, że w lipcu ponownie będzie go można zobaczyć w roli szkoleniowca. Włoch nie chce być już dłużej bezrobotnym.

- Ten nieaktywny okres traktuję jak wakacje. W lipcu jednak wracam na ławkę trenerską, bo coraz bardziej zaczynam tęsknić za pracą - powiedział Mancini.

Niewykluczone, że Mancini spróbuje swoich sił w lidze angielskiej. Włoch niejednokrotnie zapowiadał, że Inter będzie jego ostatnim włoskim klubem w karierze i marzy mu się praca na wyspach.

Mancini cały czas pozostaje związany umową z Interem. Włodarze Nerazzurri rocznie wypłacają mu pensję w wysokości 6 mln euro.

Źródło artykułu: