Broniąca się przed spadkiem z Nice I ligi Wisła Puławy korzystnie zaprezentowała się na tle lidera. Duma Powiśla nie pozwoliła Chojniczance Chojnice na wiele. - Podobnie jak w poprzednich meczach zawodnicy oddali dużo zdrowia na boisku. Nie graliśmy na remis z liderem tabeli i to na pewno było widać - zauważa Adam Buczek.
Pomimo okresów przewagi Wisła nie potrafiła pokonać bramkarza rywali, Łukasza Budziłka. W drugiej połowie lider mocniej zaatakował, ale gospodarze także zachowali czyste konto. - Chcieliśmy zdobyć pełną pulę, mieliśmy swoje sytuacje ku temu, żeby tę bramkę strzelić, ale też były takie sytuacje, że to Chojniczanka mogła nam strzelić gola - przyznaje trener Wisły.
Po raz pierwszy w historii transmisję z meczu w Puławach przeprowadził Polsat Sport. Piłkarze Wisły mogą być zadowoleni ze swojej postawy, choć remis z Chojniczanką nie poprawił ich sytuacji w tabeli Nice I ligi. - Szanujemy ten punkt, mamy go i na koniec zobaczymy co on nam da. Nie udało się wygrać z Chojniczanką, ale mecz był na takim poziomie, że telewizja chyba nie była zawiedziona - ocenia Buczek.
ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]